Koleżanka Donalda Trumpa kupi Lechię Gdańsk?
Informacje o możliwej zmianie właścicielskiej w Lechii podał Piotr Potępa z portalu "iGol". Amerykańska bizneswoman polskiego pochodzenia Kinga Strogoff, znana ze swoich kontaktów z prezydentem USA Donaldem Trumpem, ma być zainteresowana przejęciem biało-zielonych.
Po raz pierwszy przedstawiciele brytyjsko-amerykańskiej grupy inwestycyjnej byli w Gdańsku w listopadzie 2024 roku. Ponowili swoja ofertę w styczniu tego roku, spotykając się m.in. z władzami Lechii oraz miasta Gdańsk, ale spotkanie było utrzymane w tajemnicy - pisze dziennikarz "iGol".
Grupa inwestycyjna nazywa się Carnegie Stewart, a stojąca na jej czel Kinga Strogoff ma - jak pisze Potępa - ogromne doświadczenie w dostarczaniu strategii i doradztwa finansowego dla rządów, banków i firm prawniczych. Obsługuje także franczyzy sportowe na całym świecie. Oddział sportowy grupy doradzał właścicielom: West Hamu, Cardiff, Derby County czy QPR w Anglii oraz Realowi Madryt i Sevilli w Hiszpanii. Szef oddziału odpowiedzialnego za piłkę nożną Luke Dowling był dyrektorem sportowym West Bromwich Albion, Nottingham Forrest i Watfordu.
Według nieoficjalnych informacji potencjalny nowy właściciel Lechii chce odkupić klub za 15 milionów euro, ale obecny właściciel i prezes Paolo Urfer podobno te ofertę odrzucił. Podczas drugiego spotkania nie był już tak stanowczy.
Dramatyczna sytuacja Lechii Gdańsk
Klub na dalsze funkcjonowanie otrzymał pieniądze od... Ekstraklasy SA, które pozwoliły spłacić część długu za transfer Tomasza Wójtowicza z Ruchu Chorzów. Lechia może przystąpić do poniedziałkowego (17 lutego) meczu w Lubinie z Zagłębiem. W tej chwili obecny właściciel Lechii nie ma jednak żadnych alternatywnych perspektyw na zdobycie sponsorów. W oświadczeniu, które pojawiło się na stronie Lechii 14 lutego, czytamy m.in.: „Cieszymy się, że dzisiejsza decyzja o przywróceniu klubowi licencji nie uwzględnia nowych i dodatkowych wymogów ze strony PZPN".
Sytuacja z zawieszeniem lub blokada licencji na grę w PKO BP Ekstraklasie może się w każdej chwili powtórzyć.
Pojawienie się tak wpływowej postaci jak Kinga Strogoff może oznaczać przełom. Amerykanka, mająca doświadczenie w biznesie oraz powiązania z wielkim kapitałem, może wnieść do Lechii nie tylko stabilizację finansową, ale i ambitne plany rozwoju.
Kibice Lechii mają jednak powody do ostrożności. W ostatnich latach gdański klub przechodził przez wiele zawirowań właścicielskich, a obietnice nowych inwestorów często kończyły się jedynie na zapowiedziach. Czy tym razem będzie inaczej? Według nieoficjalnych informacji Strogoff już analizuje sytuację finansową klubu i rozważa ewentualne kroki w kierunku zakupu większościowych udziałów.
Jeśli transakcja dojdzie do skutku, Lechia mogłaby liczyć na zastrzyk gotówki i większą stabilność. Pozostaje pytanie, jakie ambicje miałaby nowa właścicielka – czy będzie to projekt długoterminowy, czy jedynie krótka przygoda inwestycyjna?
Klub: Nie prowadzimy rozmów
W niedzielę, 16 lutego Lechia Gdańsk wydała oświadczenie dementujące rozmowy na temat sprzedaży klubu: "W odniesieniu do publikacji prasowych dotyczących rzekomych negocjacji w kwestii sprzedaży akcji Lechii Gdańsk informujemy, że wszystkie powtarzające się w mediach treści są nieprawdziwe. Klub absolutnie nie prowadzi żadnych rozmów dotyczących zmian właścicielskich, a powtarzające się doniesienia nie mają potwierdzenia w rzeczywistości. Władze klubu koncentrują się wyłącznie na swoim zadaniu, jakim jest rozwój Lechii na wielu polach oraz na realizacji celów sportowych na boisku" - napisał na swojej stronie gdański klub.
Napisz komentarz
Komentarze