Pomnik Ofiar Totalitaryzmu - poświęcony ludziom prześladowanym przez zbrodniczy nazizm i komunizm, znajduje się w Malborku przy ul. Sikorskiego. Wcześniej znajdował się tam pomnik pamięci żołnierzy Armii Czerwonej, poległym w walkach o Malbork. Podobnych monumentów, poświęconych czerwonoarmistom było w mieście kilka, sukcesywnie jednak były likwidowane lub zmieniały swój charakter. Ten przy ul. Sikorskiego nie rzucał się w oczy, osłonięty drzewami, w małym zakątku, być może stałby tam do dziś, gdyby nie agresja Rosji na Ukrainę. Pomnik oblewano farbą, pojawiały się na nim obraźliwe dla Władimira Putina napisy.
CZYTAJ TEŻ: Karol Nawrocki zapowiedział walkę z „ekoszaleństwem” i inwestycje w górnictwo
Monumentem zainteresował się też Instytut Pamięci Narodowej. Zapadła decyzja o likwidacji pomnika. Już wcześniej pojawiały się takie postulaty, lecz samorząd Malborka wskazywał, że nie ma pewności co do pochowania pod pomnikiem szczątków poległych żołnierzy. W takiej sytuacji to miejsce stanowiłoby cmentarz wojenny. IPN przeprowadził dokładną weryfikację, po której stwierdzono, że betonowy monument można rozebrać. Doszło do tego 9 sierpnia 2023 roku, natomiast 22 lutego roku następnego odsłonięto Pomnik Ofiar Totalitaryzmu.

Warto przypomnieć, że za usuwanie pomników upamiętniających Armię Czerwoną władze Federacji Rosyjskiej zagroziły konsekwencjami karnymi - na liście poszukiwanych listami gończymi są zarówno Karol Nawrocki jak burmistrz Malborka Marek Charzewski.
Kandydat na prezydenta RP złożył kwiaty pod pomnikiem. Pojawiła się liczna grupa malborczyków, którzy ledwo mieścili się na niewielkim terenie wokół monumentu, na dodatek w bezpośredniej bliskości uczęszczanej drogi wojewódzkiej. Wydarzenie było jednak zabezpieczane przez policję.
- Dla przyszłego prezydenta dziedzictwo kulturowe będzie bardzo ważne i ważne być powinno - powiedział do zebranych Karol Nawrocki. - Aby zaplanować naszą przyszłość, ambitną przyszłość państwa polskiego, trzeba wiedzieć kim jesteśmy i skąd przychodzimy. Dopiero wówczas można odpowiedzieć na to, dokąd zmierzamy. W tym miejscu był pomnik z czerwoną gwiazdą, symbolem systemu komunistycznego. Jeszcze w XXI wieku takie symbole były i niestety pozostają w różnych miastach Polski. A my jesteśmy narodem wolnym suwerennym, który zna prawdę historyczną o zbrodniach sowieckich, o sowieckim systemie totalitarnym i o postkomunizmie także wiemy wiele. Dlatego tamten pomnik zniknął za sprawą Instytutu Pamięci Narodowej, ale też dzięki państwa zaangażowaniu.
- Ważna jest dla mnie tylko Polska i Polacy - podkreślał Karol Nawrocki. - Tu jest Polska! Polska niepodległa, Polska suwerenna, z wielkimi ambicjami, ze wspaniałymi obywatelkami i obywatelami, którzy będą moim szefem. Bo ten prezydent będzie miał tylko jednego szefa - naród polski.
Napisz komentarz
Komentarze