Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Sensacja w Gdańsku! Lechia pokonała lidera z Poznania

Piłkarze Lechii Gdańsk nie poddają się. W niedzielę, 9 lutego pokonali Lecha Poznań 1:0 i zwiększyli swoje szanse na utrzymanie się w PKO BP Ekstraklasie.
Lechia Gdańsk-Lech Poznań, Gdańsk 2025
Lechia Gdańsk wygrała z Lechem Poznań 1:0

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Przeciwnik Lechii w sobotni wieczór, 8 lutego, mógł naprawdę poczuć się faworytem meczu w Gdańsku. I to zdecydowanym. Najwięksi rywale Lecha w wyścigu o mistrzostwo Polski, czyli Raków Częstochowa, Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa, przegrali bowiem swoje mecze. Takie sytuacje jednak często potrafią dekoncentrować i trudno nie przypuszczać, że wielu kibiców Lechii na to właśnie liczyło. Drugim argumentem przemawiającym za Lechią Gdańsk był własny teren, a trzecim – przyzwoita gra w meczu z Motorem w Lublinie. 

Reklama

Organizacja gry, jakość piłkarskich umiejętności, doświadczenie – to wszystko przemawiało za Lechem Poznań

Lechia Gdańsk wygrała z Lechem Poznań! Sensacja w Gdańsku

Lechia Gdańsk-Lech Poznań, Gdańsk 2025

Angielski trener Lechii John Carver należy do tych ludzi, dla których szklanka zawsze jest w połowie pełna. Wygląda na to, że potrafi przekazać swoim zawodnikom optymizm i wiarę, że jednak warto podjąć walkę o utrzymanie się w PKO BP Ekstraklasie, choć sytuacja lechistów w tabeli jest bardzo zła. Gdańska drużyna do ostatniego miejsca dającego utrzymanie się w lidze ma cztery punkty straty. To, oczywiście, jest do odrobienia, ale żeby tak się stało, Lechia musi zacząć wygrywać. W niedzielę, 9 lutego to zadanie było szczególnie trudne, bo do Gdańska przyjechał lider tabeli.

Specjalnie na mecz z Lechem gdański klub zaprosił jedną z legend biało-zielonych, Jerzego Kruszczyńskiego, mieszkającego w Szwecji króla strzelców II ligi sezonu 1983/1984. To wtedy Lechia w imponującym stylu awansowała do ekstraklasy. Kruszczyński przeszedł w 1985 roku właśnie do Lecha, z którym zdobył w 1988 roku Puchar Polski.

Minuta ciszy

Zanim obie drużyny zaczęły w Gdańsku walkę o punkty, minutą ciszy uczczono pamięć zmarłego w czwartek, 6 lutego w wieku 61 lat znakomitego obrońcy Lechii – Andrzeja Marchela, kolegi z drużyny Jerzego Kruszczyńskiego z czasów, kiedy ta wracała po latach do ekstraklasy, zdobywała Puchar i Superpuchar Polski czy grała w I rundzie PZP z Juventusem Turyn, oraz kibica Lechii Kamila Rupińskiego, który zmarł w wyniku obrażeń odniesionych w karambolu na S7 18 października 2024 roku.

Zwycięski gol Tomasa Bobceka

W składzie Lechii zabrakło kolumbijskiego skrzydłowego Camilo Meny, który przed meczem z Lechem doznał urazu nogi. Do wyjściowego składu wrócił za to Rifet Kapić, który nie mógł zagrać z Motorem z powodu żółtych kartek. 

Pierwsze minuty meczu pokazały, że Lechia nie miała zamiaru wyłącznie się bronić. Grała wysokim pressingiem, próbując zmusić rywali do błędu. W 14. minucie meczu, za drugą żółtą kartkę, czerwoną zobaczył Alex Douglas z Lecha i musiał on opuścić boisko. Lechia zaczęła dość systematycznie przeważać. W odpowiedzi, Lech zagęścił defensywę. Gospodarze mieli kilka okazji do zdobycia gola, ale skuteczność nie był ich mocna stroną. Aż do 44. minuty, kiedy to Tomas Bobcek zrehabilitował się za niewykorzystaną okazję sprzed chwili i wbił piłkę do bramki Lecha. Biało-zieloni schodzili do szatni na przerwę, prowadząc 1:0.

Kibice Lechii liczyli na to, że gdańszczanie nadal będą przeważać, a ich skuteczność stanie lepsza niż w pierwszej części meczu. I Lechia znowu była stroną przeważającą, ale to nie było zaskoczeniem, bo jednak miała na boisku o jednego zawodnika więcej. Z czasem spotkanie się wyrównało – poznańska drużyna musiała próbować zaatakować, by nie wyjechać z Gdańska bez punktów. Lechia powinna prowadzić 2:0, ale Michał Głogowski w 90. minucie nie trafił do pustej bramki. Biało-zieloni dowieźli zasłużoną wygraną do końca i ich strata do bezpiecznego miejsca zmalała do 1 punktu.

Lechia Gdańsk - Lech Poznań 1:0 (1:0)

Bramki: Tomas Bobcek (44).

Reklama Newsletter Zawsze Pomorze - zapisz się
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama