Pieniądze Polskiego Ładu mają zostać przeznaczone na dokończenie etapu IIA oraz realizację etapu IIB przebudowy Mostu Tczewskiego w tym: dokończenie demontażu pozostałości przęsła nurtowego i filara nurtowego, wykonanie nowego filara nurtowego, wykonanie i montaż dwóch nowych przęseł nurtowych, wykonanie okładzin kamiennych na przyczółku mostowym i filarze nurtowym oraz zagospodarowanie terenu.
- Z uwagi na groźbę zawalenia obiektu, w roku 2011 r. Most Tczewski został zamknięty dla ruchu pieszego i kołowego – przypomina Mirosław Augustyn. - Dotychczas udało się skutecznie odbudować cztery zabytkowe wieże i dwa filary oraz środkową neogotycką część obiektu (etap I). Nasz wniosek dotyczy dokończenia przerwanego przez Pomorskiego Konserwatora Zabytków w 2019 etapu IIa i zrealizowanie etapu IIb. Jest to również odpowiedź na prośby społeczników, którzy tak samo jak nasz samorząd pragną odbudowy tego cennego zabytku. Ponadto, niedokończona rozbiórka przęseł ESTB (przęsła nurtowe) i nie podjęcie natychmiastowych działań naprawczych, skutkować może katastrofą budowlaną, w wyniku której może dojść do zniszczenia sąsiedniego mostu kolejowego. Może to spowodować zamknięcie szlaku wodnego na Wiśle.
W 2004 r. Most Tczewski został uznany przez Amerykańskie Stowarzyszenie Inżynierów Budownictwa (ASCE) za Międzynarodowy Zabytek Inżynierii Budowlanej. Tym samym jako pierwszy obiekt w Europie Środkowo-Wschodniej dołączył do grona 200 projektów na całym świecie, takich jak m.in. Wieża Eiffla, Statua Wolności, Kanał Sueski czy Kanał Panamski.
W 2011 r. ekspertyzy wykazały, że przęsła dostawione po wojnie, prowizoryczne, które miały uzupełnić braki po zniszczeniu oryginalnych przęseł, są w tak tragicznym stanie, że nie opłaca się ich kolejny doraźny remont. Co ciekawe, przęsła XIX-wieczne były wówczas w najlepszym stanie - w lepszym niż dostawione konstrukcje XX-wieczne. Ówczesny starosta tczewski Józef Puczyński zdecydował, że zużyte przęsła należy usunąć i zastąpić nowymi. Pojawiło się pytanie, jak mają wyglądać nowe przęsła. 17 października 2011 r. starostwo całkowicie zamknęło ruch kołowy na moście. Jedynie piesi i rowerzyści mogli na własne ryzyko korzystać z tej wiślanej przeprawy.W latach 2012-2015 dokonano generalnego remontu czterech zabytkowych wież na moście i dwóch zabytkowych filarów. Ministerstwo Kultury dofinansowało tę inwestycję kwotą kilku mln zł. Odbudowę wież i filarów umownie nazywamy etapem „zero” odbudowy Mostu Tczewskiego.
Pierwsze pieniądze na odbudowę Mostu Tczewskiego trafiły do Tczewa w 2014 roku. Rząd przeznaczył z rezerwy subwencji ogólnej kwotę niemal 23 mln zł na dofinansowanie I etapu odbudowy mostu, który zakładał generalny remont części XIX-wiecznej (prócz wież i filarów, które były wyremontowane w tzw. etapie „0”). Ówczesny starosta Tadeusz Dzwonkowski przekonał do wiernej odbudowy ówczesnego pomorskiego konserwatora zabytków Dariusza Chmielewskiego i zlecił przeprojektowanie dokumentacji. W 2016 r. starostwo zawnioskowało o wpis do rejestru zabytków wszystkich pozostałych przęseł mostu, które nie zostały do rejestru wpisane w 2000 r. Wpis ten miał zagwarantować odbudowę mostu tylko i wyłącznie w wersji historycznej. W efekcie od 2016 r. cały Most Tczewski, na całej swojej długości, figuruje w rejestrze zabytków. Rok później rząd przekazał z rezerwy subwencji ogólnej 31 mln zł na etap II. Niestety, zmieniła się sytuacja na rynku i za przekazane pieniądze można było zrealizować jedynie część planowanych prac. Kiedy wydawało się, że odbudowa powoli, ale jednak idzie do przodu, jesienią 2019 roku Igor Strzok, Pomorski Konserwator Ochrony Zabytków wstrzymał prace przy odbudowie. Od tej pory pomimo wielu pism, otarcia o sądy, odbudowa utknęła w miejscu.
W grudniu 2019 r. Generalny Konserwator Zabytków Magdalena Gawin uchyliła w całości decyzję pomorskiego konserwatora wstrzymującą prace budowlane i przekazała ją pomorskiemu konserwatorowi do ponownego rozpatrzenia. Mimo odblokowania w grudniu inwestycji, inne okoliczności nie pozwoliły na kontynuowanie prac na Moście Tczewskim - mowa o zakazie Wody Polskie na prowadzenie jakichkolwiek robót w korycie Wisły w okresie zagrożenia pochodem lodu.
Warto przypomnieć również, że w listopadzie 2019 r. radni powiatu tczewskiego przyjęli specjalną rezolucję na temat chęci przekazania mostu pod zarząd centralny. Niestety, otrzymali odpowiedź z Ministerstwa Infrastruktury, że to niemożliwe, bo most jest w ciągu drogi powiatowej. Pod koniec grudnia 2019 r. wszyscy radni Sejmiku Województwa Pomorskiego, zarówno z rządzącej województwem Koalicji Obywatelskiej, jak i z będącego w sejmiku w opozycji Prawa i Sprawiedliwości, przyjęli jednogłośnie specjalne stanowisko na temat przekazania Mostu Tczewskiego państwu. Radni stwierdzili, że nie ma innego wyjścia z tej trudnej sytuacji.
Obecnie żal patrzeć, jak światowej klasy zabytek inżynierii budowlanej niszczeje. Zamiast mostu mamy molo i to nawet nie tczewskie tylko lisewskie. Z dawnej wizytówki Tczewa, powiatu pozostał jedynie smutny „kikut”...
Napisz komentarz
Komentarze