Może się wydawać, że to maleństwo, ale wciąż waży ponad 200 kilogramów. Malela do Gdańska przybyła z Loro Parku na teneryfie. Na młodą samicę w Oliwie czekał już Sapo, samiec, który w ogrodzie zoologicznym jest już od dwunastu lat.
Hipopotamek karłowaty to mniejszy kuzyn hipopotama nilowego. W naturze występuje w lasach deszczowych i bagnach zachodniej Afryki. Niestety pozostało ok. 2000 osobników i przez utratę siedlisk do życia, jego populacja stale się zmniejsza.
- Gatunek ten jest zagrożony wyginięciem, stąd decyzja koordynatora o przyznaniu nam młodszej samicy. Hodowla zachowawcza tego gatunku w ogrodach zoologicznych jest niezwykle ważna dla jego ochrony i przetrwania - mówi Emilia Salach, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. - Historia gdańskich hipopotamków sięga lat 80-tych, a zwierzęta urodzone w Gdańsku można zobaczyć m.in. w Opolu, Danii, a także Francji.
CZYTAJ TEŻ: Pomarańczowy maluch pojawił się w gdańskim zoo
Jak informuje gdańskie ZOO, transport Maleli był sporym wyzwaniem. Pierwszy etap podróży odbył się samnolotem, a później samiczka trafiła do busa transportowego.
- Transportem zwierząt między ogrodami zoologicznymi zajmują się wyspecjalizowane firmy przewozowe, które posiadają wieloletnie doświadczenie w tej branży. W tym przypadku potrzebna była również odpowiednia skrzynia transportowa, która spełnia wymagania narzucone przez linie lotnicze. - mówi Beata Kuźniar, kierownik sekcji zwierząt drapieżnych, zajmująca się organizacją wymian zwierzętami. - Po wylądowaniu, skrzynia z hipopotamkiem została przepakowana do ogrzewanego busa. Dalsza podróż odbyła się drogą lądową.
Hipopotamki w chłodniejsze dni można obserwować w ich pawilonie. Oliwski ogród zoologiczny zaprasza, aby poznać nową lokatorkę.
Napisz komentarz
Komentarze