Pierwszy z podejrzanych został zatrzymany w czwartek, 28 listopada późnym popołudniem na ul. Małomiejskiej w Gdańsku. Policjanci spostrzegli nerwowe zachowanie mężczyzny, postanowili więc to sprawdzić. W papierowej torbie należącej do 44-latka znaleziono zawiniątka z roślinnym suszem oraz białym proszkiem. Według wstępnej opinii biegłego, ujawniono 30 porcji marihuany oraz 117 porcji amfetaminy.
Policjanci z Gdańska zabezpieczyli tysiące porcji narkotyków
Szybko wyszło też na jaw, że ten sam mężczyzna 20 sierpnia przy ul. Rejtana w Gdańsku przeciął kable elektryczne i spowodował zakłócenia pracy linii kolejowej. Środki odurzające posiadał w warunkach recydywy. Sąd zastosował wobec 44-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na dwa miesiące.
Tego samego dnia, kilkadziesiąt minut później, na al. Rzeczypospolitej policjanci zatrzymali do kontroli samochód prowadzony przez 23-latka. Wcześniej ustalili, że może on posiadać narkotyki. Wewnątrz auta oraz w ubraniu mężczyzny ujawniono foliowe worki z suszem roślinnym. Kiedy przeszukano mieszkanie gdańszczanina, odkryto kolejne opakowania z narkotykami oraz gotówkę w kwocie ponad 54 tysięcy złotych.
Biegły wstępnie ustalił, że zabezpieczone narkotyki to ponad 10 tysięcy porcji klefedronu, kokainy, haszyszu, marihuany oraz 580 tabletek psychotropowych. 23-latek został zatrzymany i przewieziony do policyjnego aresztu. Postawiono mu zarzut uczestniczenia w obrocie znaczną ilością narkotyków. Decyzją sądu, gdańszczanin został aresztowany na trzy miesiące.
Obu mężczyznom grożą wysokie sankcje karne – uczestniczenie w obrocie znaczną ilością narkotyków zagrożone jest karą od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków w warunkach recydywy grozi do 15 lat więzienia. Za zakłócenie działania linii kolejowej natomiast – kara do 8 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze