Policja informuje, że każdego roku z domu ucieka kilkanaście tysięcy nastolatków. Czy trudno znaleźć takiego młodego człowieka?
To zależy jaki kontekst przyjmiemy, bo zawsze oceniamy trudność w porównaniu do czegoś. Patrząc z perspektywy osoby, która zajmuje się kompleksowo zaginięciami różnych osób i w każdym wieku, o każdym statusie społecznym, to w porównaniu z innymi grupami zaginięcia nastolatków nie są najtrudniejsze do rozwiązania.
Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że nastolatki korzystają z internetu i bardzo często podczas ucieczek przez cały czas tam są osiągalne. Można je znaleźć w mediach społecznościowych, czy na komunikatorach. Pozostają w jakimś kontakcie, rzadko z rodziną i opiekunami, ale najczęściej ze swoimi rówieśnikami. Bardzo ważne jest, żeby przy działaniach poszukiwawczych wziąć zawsze pod uwagę kontakt ze znajomymi takiej osoby. Po drugie zazwyczaj ucieczce towarzyszy jakiś plan. Przeważnie krótkoterminowy. I jak plan się kończy wraz z zasobami możliwości, to młoda osoba wraca, o ile wcześniej nie spotka ją nic złego. Tak więc w porównaniu do zaginięć seniorów, którzy są szczególnie narażeni na trudne warunki pogodowe, na wypadki, na różne czynniki zdrowotne, czy małych dzieci, tym bardziej niezdolnych do autonomicznego przetrwania, zaginięcia i ucieczki nastolatków nie są bardzo trudne.
Czy wiadomo, dlaczego nastolatek ucieka z domu?
Zawsze staramy się to sprawdzać. Zidentyfikowanie przyczyny jest kluczowe w kwestii rozwiązania danej sprawy, szczególnie kiedy mamy do czynienia z ucieczką. Musimy przede wszystkim ustalić, od czego albo do czego ucieka młoda osoba. Są to zazwyczaj jakieś braki, czy w relacjach z wychowawcami, z opiekunami, czy też w relacjach z rówieśnikami. Albo w komunikacji. Bywa, że pojawia się poczucie zagrożenia. Lub przeciwnie, nie jest to uciekanie od czegoś, tylko uciekanie do czegoś . Chociażby do nowego towarzystwa. Pojawia się próba zmiany otoczenia na nową grupę, z którą dana osoba małoletnia zaczęła się kolegować. Im szybciej zlokalizujemy przyczynę ucieczki,tym łatwiejszy będzie proces poszukiwań.
Media donoszą o dzieciach, które nawiązują w sieci kontakty z nieznanymi osobami, a potem decydują się jechać na drugi koniec Polski do nieznanych "przyjaciół". Jak zapobiec takim ryzykownym zachowaniom?
Bardzo mocno stawiamy na prewencję i na próby edukowania opiekunów.Oczywiście, nie chcę przerzucać na dorosłych pełnej odpowiedzialności za autonomiczne decyzje 15, 16- latków. Osoby w tym wieku potrafią je podjąć w oderwaniu od wpływu opiekunów. Natomiast trzeba pamiętać, że przede wszystkim budowanie zaufania i relacji z dzieckiem czy podopiecznym, jest podstawą do zapobiegania takim sytuacjom. Zazwyczaj niespodziewany wyjazd nastolatka do osoby poznanej w internecie bardzo często wiąże się właśnie z deficytami w relacjach z rówieśnikami, czy z opiekunami.
Jakimi deficytami?
W poczuciu bezpieczeństwa, w komunikacji, w zrozumieniu. Nie mieliśmy jeszcze do czynienia z sytuacją, żeby dziecko, które ma fantastyczne relacje z rodziną i z rówieśnikami, nagle poznało kogoś tak interesującego, kto byłby w stanie konkurować z otaczającymi go bliskimi i przyjaciółmi. Jeśli już dochodzi do tego typu ucieczki, przede wszystkim trzeba sprawdzić komunikatory, dostać się na konta, sprawdzić z kim dziecko rozmawiało, o czym... Zdarza się, że wyjazd bez zapowiedzi do koleżanki czy kolegi poznanego przez internet nie kończy się źle. Dziecko pojedzie, spotka się i wróci. Niestety, jest dużo przypadków, kiedy za komputerem po drugiej stronie siedzą osoby, które zamierzają wykorzystać sytuację. Mieliśmy nawet przypadek, gdy dorosły mężczyzna, podający się za kilkunastoletnią dziewczynę, podjął próbę porwania nastolatki.
Jak powinni zachować się rodzice, gdy uciekinier wróci do domu?
Są zasady postępowania, które zawsze staramy się przekazywać opiekunom. Po pierwsze - brak kłótni, wyrzutów, agresji i złości. Wiem, że to jest trudne, ale kluczowe jest nieobarczanie dziecka winą za to, co się stało. Po pierwsze - powrót do domu nie oznacza, że dziecko wróci znów, kiedy postanowi uciec kolejny raz. A może tak się zdarzyć, jeśli w domu spotka je coś złego po powrocie. Powrót nie może kojarzyć się ze stresem, przemocą, agresją, z wyrzutami. Musimy patrzeć na wszystko kompleksowo. Rodzice mają prawo do emocji i strachu, ale pierwszym, co powinno poczuć dziecko po powrocie do domu, jest bezpieczeństwo.
Trudno nie spytać: co robiłaś, dlaczego uciekłeś?
Pytania trzeba przełożyć na później. Jest to temat do poważnej, spokojnej, merytorycznej rozmowy o bezpieczeństwie, o komunikacji, o tym, co mogło się stać (i dobrze, że się nie stało), o tym, jak dbać o siebie i jak nie podejmować kroków, które narażają na dużą skalę ryzyka. Ale to nie jest pierwsze, co robimy w momencie, kiedy dziecko wraca do domu. Pierwszym jest otaczanie opieką, okazanie zrozumienia. Dopiero kiedy dziecko odpocznie, wyśpi się, naje, rozmawiamy.
CZYTAJ TEŻ: Nastolatek bez zgody rodziców będzie mógł pójść do psychiatry. Będą nowe przepisy
Czy do takiej rozmowy potrzebny jest jakiś psycholog, czy wystarczy wrażliwy rodzic?
Wszystko zależy od kompetencji rodzica. Trzeba umieć zdefiniować siły, obliczyć swoje możliwości. Jeśli dany rodzic ma takie zdolności rozmawiania, czuje się na siłach pozostaje w miarę dobrym kontakcie z dzieckiem,to jak najbardziej może sam taką rozmowę przeprowadzić. Są też sytuacje, w których potrzebny jest psycholog, zwłaszcza kiedy rodzic nie potrafi zapanować nad emocjami. Ale to trzeba też u siebie zdiagnozować. Ważne, żeby być samoświadomym samokrytycznym. Jeśli emocje w nas buzują, podnosimy głos, przestajemy się kontrolować, jest to bezwzględny sygnał, że trzeba zaprosić do rozmowy specjalistów.
Proszę jeszcze przypomnieć, co należy zrobić, kiedy znika nastolatek?Jak zwrócić się do Was o pomoc?
Przede wszystkim należy zgłosić zaginięcie na policję. Nasza fundacja przyjmuje wyłącznie zawiadomienia o osobach zaginionych, o których powiadomiono policję.Zainteresowanych zapraszamy do wypełnienia formularza przez stronę www.fundacjazaginieni.pl, gdzie znajduje się formularz "Zgłoś zaginięcie." Należy pozostawić tam kontakt do osoby zgłaszającej, z która się potem skontaktujemy W formularzu są podstawowe informacje, które pozwalają nam rozeznać się w sprawie. Zbieramy wywiad, na podstawie którego ustalamy kolejne kroki. Oczywiście publikujemy też plakat i ogłaszamy mobilizację do poszukiwań.W razie potrzeby (zależy to też od charakteru zaginięcia i od naszych możliwości na danym terenie) możemy zorganizować rozeznanie terenu i przeszukanie terenu. Rodzice, potrzebujący wsparcia. mają do dyspozycji naszego psychologa. Można do niego wysłać maila na adres [email protected].
Partner akcji
Napisz komentarz
Komentarze