O zdarzeniu, do którego doszło poniedziałek, 5 sierpnia, około godziny 16.40 w miejscowości Machowinko w powiecie słupskim, w gminie Ustka, poinformował przewoźnik realizujący połączenie na popularnej wśród turystów linii oznaczonej jako 300, a więc w relacji Rowy–Poddąbie–Ustka.
– Półnagi mężczyzna wyskoczył bezpośrednio przed nadjeżdżający autobus, usiłując uderzyć w pojazd niebezpiecznym przedmiotem. Do zdarzenia doszło na obszarze zabudowanym, w miejscu, w którym droga przechodzi w łagodny łuk. Z naprzeciwka, w tym samym momencie, nadjeżdżał samochód osobowy. Na pokładzie autobusu znajdowało się kilkanaście osób. Na szczęście, dzięki sprawnej reakcji naszego kierowcy, w następstwie zdarzenia nikt nie odniósł jakichkolwiek obrażeń – relacjonują przebieg incydentu pracownicy PKS Słupsk S.A.
Sytuacja spowodowała zawiadomienie słupskiej policji, a ta potwierdza, że skutkiem interwencji było zatrzymanie agresora, który okazał się pijany.
– Wczoraj przed godziną 17, otrzymaliśmy zgłoszenie o agresywnym mężczyźnie, który w miejscowości Machowinko stoi na ulicy z siekierą w ręku. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci, którzy zastali 21-letniego mężczyznę, który w ręce trzymał koszulkę. Policjanci nie znaleźli przy nim siekiery. Mężczyzna był pod wpływem alkoholu i zachowywał się agresywnie. Funkcjonariusze zmuszeni byli użyć wobec niego środków przymusu bezpośredniego – wskazuje st. asp. Kamila Koszałka z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.
Jak zaznacza, w trakcie interwencji mężczyzna znieważył policjantów, a także groził im pozbawieniem życia. To przestępstwa zagrożone karami odpowiednio do jednego roku i do dwóch lat więzienia. 21-latek, który został przewieziony do izby wytrzeźwień po przedstawieniu zarzutów, stanie przed sądem.
CZYTAJ TEŻ: Ratownik medyczny pobity do nieprzytomności w ośrodku wczasowym w gminie Skarszewy
Oświadczenie prezesa zarządu PKS Słupsk
„Jesteśmy wstrząśnięci tym bezsensownym aktem agresji. Osoba, która z siekierą w ręku dopuściła się ataku na przejeżdżający kursowy autobus komunikacji regionalnej, mogła doprowadzić do prawdziwej tragedii. Człowiek ten stanowił zagrożenie zarówno dla osób znajdujących się na pokładzie, dla kierowcy i pasażerów samochodu osobowego jadącego z naprzeciwka, jak również dla siebie samego.
Jednocześnie dziękujemy naszemu kierowcy, Piotr Struś, który dzięki swojemu nadzwyczajnemu refleksowi, świetnemu wyszkoleniu i bezcennemu doświadczeniu, był w stanie uniknąć tragedii. Należy podkreślić, jak wielkim opanowaniem wykazał się w sytuacji bezpośredniego zagrożenia. W ułamku sekundy podjął decyzje, które z pewnością pozwoliły mu uniknąć potrącenia agresora oraz czołowego zderzenia z wyłaniającym się zza łagodnego łuku pojazdem. Jesteśmy dumni, że możemy współpracować z takimi ludźmi. Dzięki temu możemy mieć pewność, że zdrowie i życie naszych Podróżnych powierzamy w odpowiedzialne, fachowe ręce.
Jesteśmy wdzięczni również osobom – w tym Pasażerom autobusu – które niezależnie od naszego kierowcy zareagowały na zdarzenie, powiadamiając właściwe służby”.
Tomasz Kowalczyk, Prezes Zarządu PKS Słupsk SA
Napisz komentarz
Komentarze