To była wyjątkowa niedziela dla fanów biegania – aż trzy duże imprezy maratońskie odbyły się jednego dnia w Polsce! Jedną z nich był Energa Gdańsk Maraton, który przyciągnął blisko dwa tysiące uczestników.
Biegacze rywalizowali na malowniczej trasie prowadzącej przez Gdańsk. Mimo silnego wiatru i zimna zarówno biegacze, jak i kibice na trasie dawali radę. Choć jak mówił po biegu zwycięzca Florian Pyszel, tych drugich mogłoby być więcej, to jednak biorąc pod uwagę aurę nie można narzekać. Co więcej, żadnych powodów do narzekań nie może mieć triumfator tegorocznego gdańskiego maratonu, bo ustanowił nowy rekord trasy, bijąc go o trzy minuty.
Energa Gdańsk maraton wygrał Florian Pyszel w czasie 2:20:25. Na drugim miejscy przybiegł na metę Filip Jańczak, który uzyskał czas 2:30:18, a trzeci był dotychczasowy rekordzista trasy Rafał Czarnecki – 2:31:14. Wśród kobiet najlepsza okazała się Katarzyna Chojnacka, która pokonała trasę w czasie 2:57:43. Drugie miejsce zajęła Daria Moras – 3:11:04, a trzecie Iwona Furtek – 3:13:27.
- Wiedziałem, że będzie ciężko, bo warunki nie były sprzyjające do szybkiego biegania, ale na trasie bardzo pomógł mi Wojtek Serkowski. W pewnym momencie zobaczyłem, że chyba biegnę za szybko i mogę mieć problemy na finiszu, ale udało się. Zwycięstwo bardzo cieszy, bo wcześniej wygrałem w Gdańsku Bieg Westerplatte, półmaraton i teraz ten maraton – powiedział Florian Pyszel.
Napisz komentarz
Komentarze