Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Archeolodzy wrócili do Skarszew. Badają średniowieczną zabudowę

Dr Karolina Blusiewicz, archeolog z Uniwersytetu Warszawskiego, wróciła do Skarszew. Wraz z grupą studentów Wydziału Archeologii kontynuuje badania archeologiczne na parkingu przy ul. Kościelnej.
badania archeologiczne, Skarszewy 2024

Autor: Karolina Blusiewicz

To już trzeci sezon, jak archeolodzy badają historię Skarszew w tym miejscu.

– Kontynuujemy prace, jakie rozpoczęliśmy w 2022 roku w tym bloku zabudowy miasta lokacyjnego – mówi dr Karolina Blusiewicz, archeolog z Uniwersytetetu Warszawskiego. – Nasz cel pozostaje ten sam – rozpoznanie kwartału zabudowy najstarszej części Skarszew. Parking przy ul. Kościelnej to właściwie jedyne miejsce w tym historycznym mieście, które jest dostępne do szeroko zakrojonych badań, niezabudowane, jeszcze nie zniszczone tak bardzo przez współczesną zabudowę. 

Skarszewy: Badania średniowiecznego budynku

Kwartał ten dawniej podzielony był na mniejsze parcele – działki zajmowane przez mieszczan. 

– Chcemy uchwycić sposób podziału tego bloku na działki, rozpoznać sposób ich użytkowania, a przede wszystkim pierwsze etapy zagospodarowania – wyjaśnia szefowa zespołu archeologów. – Kiedy to nastąpiło? Czy jeszcze przed lokacją joannicką, czy tuż po lokacji czy może jeszcze później – w momencie kiedy miasto się stopniowo rozwijało i zajmowało kolejne obszary w obrębie murów? W tym roku będziemy kontynuować badania średniowiecznego budynku. W zeszłym roku odkryliśmy częściowo pozostałości drewnianego budynku z dębowymi podwalinami. Jeszcze nie mamy wyników analiz dendrochronologicznych, więc jeszcze nie wiemy dokładnie, kiedy powstał. Na podstawie materiału ceramicznego możemy powiedzieć, że to jest 2. połowa XIV wieku. Wkrótce jednak uzyskamy informację, kiedy zostało ścięte drzewo na te podwaliny.

W 2023 roku udało się wykopać połowę tego obiektu. Obecnie eksplorowana jest jego druga część.

– Będziemy posuwać się w stronę frontu parceli, żeby zobaczyć, jak wyglądała jej zabudowa frontowa – dodaje archeolożka. – Mamy nadzieję, że zostały jakieś pozostałości pod fundamentami. Obecnie, po otwarciu wykopów natrafiliśmy na fundamenty kamienic, które stały tutaj przed wojną, rozebrane nie później niż w latach 60-tych XX wieku, a które z pewnością mają metrykę XIX-wieczną. Jak zejdziemy poniżej tych tych fundamentów, to może się okazać, że zachowały się też jakieś starsze relikty zabudowy, która się tu mieściła. Tego jeszcze nie wiemy. Obrazowo rzecz ujmując – w tej chwili cofamy się od tych najmłodszych do pierwszych śladów działalności człowieka na tym terenie – do tak zwanego calca, czyli do warstw, które nie zostały zmienione w żaden sposób przez człowieka.

Dr Blusiewicz zakłada, że to będzie okres około lokacji Skarszew w 1320 r. W poprzednich sezonach nie znaleziono wcześniejszych nawarstwień w obrębie badanego placu.

badania archeologiczne, Skarszewy 2024

– Nie jest jednak wykluczone, że mogą być też starsze obiekty – uważa dr Karolina Blusiewicz. – Zakończyliśmy dopiero pierwszy tydzień badań.

Wykopy archeolodzy otworzyli 2 lipca. Już mają sporo znalezisk w postaci naczyń ceramicznych. Badacze uważają, że na tym terenie prowadzona była jakaś działalność garncarska.

– To są naczynia nieudane, zdeformowane lub źle wypalone, które zostały zakopane przez garncarza żeby ukryć te zepsute wyroby – wyjaśnia Karolina Blusiewicz. – Mamy sporo takich znalezisk, co może być bardzo ciekawe w kontekście tego, jak wyglądała i rozwijała się wytwórczość garncarska w XVIII-XIX wieku na tym terenie.

Tym razem archeolodzy pozostaną w Skarszewach do końca sierpnia. W dwóch turnusach badań w lipcu i sierpniu weźmie udział łącznie 22 studentów. Obecnie z dr Karoliną Blusiewicz jest grupa 12-osobowa. Część studentów, którzy brali już udział w wykopaliskach w ubiegłym roku pojawi się ponownie w sierpniu. W Skarszewach eksplorować będzie wówczas 10 adeptów sztuki archeologicznej również pod pieczą dr Karoliny Blusiewicz.

Prace dyplomowe na podstawie badań ze Skarszew

– Z tych materiałów, które wykopaliśmy dwa lata temu powstała już jedna praca licencjacka, a pewnie będą kolejne – podkreśla archeolożka. - Po zakończeniu wykopalisk przygotowana zostanie praca podsumowująca to co udało się znaleźć, czego dotyczyły wykopaliska, jakie mamy efekty, itd. To co prawda, będzie praca naukowa, ale z pewnością można będzie przybliżyć temat również osobom, które z archeologią nie mają zbyt wiele do czynienia.

Karolina Blusiewicz zauważa, że w Skarszewach podczas prowadzenia prac wykopaliskowych nie spotkali się z niezadowoleniem ze strony mieszkańców. Raczej podchodzą i pytają co ciekawego udało się znaleźć.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, że utrudniamy mieszkańcom nieco życie i jest nam przykro z tego powodu – mówi dr Blusiewicz. – Nigdy nie spotkaliśmy się jednak z nieżyczliwością. Raczej odczuwamy, że mieszkańcy nam kibicują. Już się chyba przyzwyczaili do naszej obecności tutaj.

Prace wykopaliskowe wyprzedzają planowaną w przyszłości rewitalizację terenu. 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama