Gdynianie zaprezentowali się z bardzo dobrej strony, dominując grę przez niemal całe 90 minut. Goście we wtorek, 8 kwietnia przez długi czas nie potrafili oddać celnego strzału, a gospodarze bezlitośnie wykorzystywali błędy rywali.
Arka Gdynia liderem tabeli Betlic 1. Ligi
Już od pierwszych minut spotkania Arka Gdynia przejęła inicjatywę. Gra toczyła się głównie na połowie Warty Poznań, a kibice z trybun skandowali hasła o przyszłorocznej grze w ekstraklasie. Gospodarze długo nie mogli jednak udokumentować przewagi golem. Dopiero w 16. minucie, po interwencji VAR, sędzia podyktował rzut karny za faul Michała Feliksa na Adamie Ratajczyku. Jedenastkę pewnie wykorzystał Michał Marcjanik, dając żółto-niebieskim prowadzenie.
Po zdobyciu gola Arka nie zwolniła tempa. W 45. minucie, po dośrodkowaniu Dawida Gojnego, drugą bramkę zdobył głową Kike Hermoso. Dwie minuty później było już 3:0, bo zbyt krótkie wybicie obrony Warty wykorzystał Tornike Gaprindaszwili, trafiając precyzyjnie z 17 metrów.
W drugiej połowie trener Arki Dawid Szwarga przeprowadzał kolejne zmiany, dając odpocząć kluczowym zawodnikom. Żółto-niebiescy kontrolowali przebieg meczu, choć nie byli już tak skuteczni, jak wcześniej. Tornike Gaprindaszwili zdobył nawet kolejną bramkę w końcówce, ale po analizie VAR została ona anulowana z powodu spalonego.
Warta Poznań była w tym spotkaniu tłem. Zespół Ryszarda Tarasiewicza, byłego szkoleniowca Arki, nie potrafił zagrozić bramce Damiana Węglarza, który zanotował pewne interwencje i zachował czyste konto. Arka oddała 12 strzałów, z czego pięć było celnych – aż trzy zakończyły się golami.
Arka Gdynia - Warta Poznań 3:0 (3:0)
Bramki: Michał Marcjanik (16, karny), Kike Hermoso (44), Tornike Gaprindaszwili (45+2).
Napisz komentarz
Komentarze