Starając się określić, gdzie zaczyna się mowa nienawiści, najczęściej powołuje się na definicję Rady Europy, według której są to „wypowiedzi, które szerzą, propagują i usprawiedliwiają nienawiść rasową, ksenofobię, antysemityzm oraz inne formy nietolerancji, podważające bezpieczeństwo demokratyczne, spoistość kulturową i pluralizm". Jednak hejt to też pomówienia, zniewagi, obelgi, zniesławienia, groźby, a najczęściej – jak pokazują sprawy hejterów posłanki Agnieszki Pomaski, która konsekwentnie z nimi walczy - mieszanina tego rodzaju plugawych zachowań.
Obowiązujące prawo, w szczególności karne, umożliwia ściganie zarówno hejterów jak i internetowych trolli, a katalog kar jest szeroki, nawet do 5 lat więzienia. Skoro są narzędzia do zwalczania hejtu, to wyłącznie od woli decydentów politycznych zależy albo podsycanie, albo wygaszenie hejtu, a właściwie tego wszystkiego, co go nakręca. Rolę tę musi jednak przejąć państwo, ponieważ obywatel często nie jest w stanie sam sobie z nim poradzić.
Obowiązujące prawo, w szczególności karne, umożliwia ściganie zarówno hejterów jak i internetowych trolli, a katalog kar jest szeroki, nawet do 5 lat więzienia. Skoro są narzędzia do zwalczania hejtu, to wyłącznie od woli decydentów politycznych zależy albo podsycanie, albo wygaszenie hejtu, a właściwie tego wszystkiego, co go nakręca.
Za sprawą poprzedniej ekipy rządzącej mamy teraz w Polsce polityczny teatr i prawny chaos, który sprzyja hejtowi. Dzieją się rzeczy, które do tej pory się nie działy. Nowe standardy, jakie wprowadziło PiS przyklepał prezydent RP. Rozpętała się nowa wojna polsko-polska, tym razem o Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. A sprawca całego zamieszania, Andrzej Duda, wciąż obstaje przy swoim, że miał prawo ułaskawić obu polityków zanim zapadł prawomocny wyrok w ich sprawie. Padają oskarżenia, obelgi, groźby. Hejt wylewa się wszędzie. Podsycany przez polityków PiS wciąż się nakręca.
Dlatego wspominając Pawła Adamowicza, pamiętajmy, że nienawiść zabija. Walczmy z nią i sprzeciwiajmy się jej najlepiej zaczynając od siebie - pilnujmy własnych emocji i własnego języka.
Napisz komentarz
Komentarze