W Kazachstanie sprzedali wszystko, co mieli, by za 9 tys.zł kupić bilety lotnicze i przylecieć do Polski, aby na Pomorzu, w gminie Chojnice rozpocząć zupełnie nowe życie. Vitaliy Myakishev z żoną Galiną oraz dwoma synami (Dmitriy – 18 lat i Roman – 7 lat) zamieszkali w miejscowości Ostrowite, kilka kilometrów od Chojnic, gdzie bezpłatnie mieszkanie użyczyła im gmina Chojnice.
- Macie wielkie szczęście, bo zamieszkaliście w najpiękniejszej gminie w Polsce. Życzę wam, abyście teraz jak najszybciej zaaklimatyzowali się w naszej i waszej ojczyźnie. Ludzie będą wam tu przychylni – tymi słowami nowych mieszkańców swojej gminy przywitał wójt Zbigniew Szczepański, który wręczył im także symboliczny klucz. Wójt Szczepański zapewnił też rodzinę, że jego urzędnicy pomogą im w załatwianiu wszystkich spraw, a także w znalezieniu pracy.
Nowa rodzina repatriantów zamieszkała w mieszkaniu należącym do gminy, które wcześniej zajmowała ich... rodzina, również repatriantów. To właśnie dzięki staraniom i pomocy siostry Anny Vitaliy Myakishev mógł przyjechać do Ostrowitego ze swoją rodziną. Jego siostra mieszkała tu z mężem po przyjeździe z Kazachstanu od grudnia 2021 roku i teraz opuściła to mieszkanie właśnie na rzecz swoich bliskich.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Rodzina repatriantów z Kazachstanu zamieszkała w gminie Chojnice
Rodzina repatriantów już się zadomowiła i teraz chce podjąć pracę. Pan Vitaliy był w Kazachstanie kierowcą maszyn rolniczych, pani Galina pracowała na stacji paliw. Do pracy chce iść także ich 18-letni syn Dmitriy. Natomiast siedmioletni Roman zaczął właśnie naukę w szkole w Ostrowitem.
- Czujemy się tu bardzo dobrze, cieszymy się ,że cała rodzina jest już razem. Ostrowite bardzo nam się podoba, to piękna wieś. Teraz najważniejszy punkt to znalezienie pracy – potwierdzają repatrianci.
Trudna procedura dla repatriantów
Jak przyznaje Marcin Siudziński, dyrektor Wydziału Organizacyjnego i Spraw Obywatelskich w Urzędzie Gminy w Chojnicach, procedura ściągnięcia repatriantów do kraju jest bardzo skomplikowana, a zainteresowanie tą formą pomocy jest bardzo duże. W tym przypadku o przyjeździe tej konkretnej rodziny zdecydowała prośba poprzednich repatriantów, którzy poprosili o możliwość połączenia się z rodziną i zadeklarowali, że opuszczą na ich rzecz zajmowane mieszkanie. Cała procedura trwała kilka miesięcy.
- Teraz pomagamy tej rodzinie w wielu sprawach urzędowych, ale również w innych, jak chociażby wybór lekarza rodzinnego. Chcemy, by poczuli się tu jak w domu, u siebie, bo w momencie przekroczenia granicy stali się takimi samymi Polakami, jak my – mówi Marcin Siudziński.
Repatrianci mogą liczyć na wsparcie samorządu oraz państwa, od którego otrzymają m.in. zapomogę w kwocie 15 tys. zł na osobę, by mogli rozpocząć nowe życie.
Gmina Chojnice zapewniła repatriantom mieszkanie komunalne na czas nieokreślony wraz z wyposażaniem i zwolniła ich z opłaty czynszu na dwa lata. Ponadto mogą oni liczyć na pomoc w oparciu o przepisy ustawy o pomocy społecznej, pomoc w uzyskaniu zatrudnienia lub rejestracji działalności gospodarczej i inną pomoc.
Zamieszkali w mieszkaniu po rodzinie
Poprzednia trzyosobowa rodzina repatriantów zamieszkała w Ostrowitem dokładnie dwa lata temu – w grudniu 2021 roku. Młode małżeństwo wraz z mamą pierwszych dni pobytu może nie wspominają najlepiej, bo kilkanaście dni musieli spędzić w... „zamknięciu”, gdyż nałożono na nich wszystkich kwarantannę. Teraz już są szczęśliwi, oboje pracują – w Polipolu oraz w zakładzie mechanicznym – i przeprowadzili się na nowe, wynajmowane mieszkanie. A pierwsza rodzina do gminy Chojnice z Kazachstanu trafiła już w 2016 roku.
Repatriantem jest osoba polskiego pochodzenia, która przybyła do Polski na podstawie wizy krajowej z zamiarem osiedlenia się na stałe.
Napisz komentarz
Komentarze