Coraz więcej zakażeń koronawirusem. Ile przypadków na Pomorzu?
W całym kraju z tygodnia na tydzień zwiększa się liczba zachorowań na COVID-19. W ostatni wtorek, 31 października resort zdrowia po raz pierwszy od pół roku poinformował o przekroczeniu tysiąca zakażeń dziennie. Tendencję wzrostową widać także na Pomorzu.
– W ostatnim tygodniu miesiąca (23-29 października 2023 r.) liczba zanotowanych zachorowań na COVID-19 wyniosła 198 przypadków, tydzień wcześniej 122 – informuje Katarzyna Waluszko, kierownik Działu Nadzoru Sanitarnego WSSE w Gdańsku. – Na podstawie analizy liczby dziennych zachorowań, można stwierdzić, że w ostatnim okresie dynamika zachorowań wzrasta.
PRZECZYTAJ TEŻ: Darmowe maseczki dla mieszkańców Gdańska
Dynamikę wzrostu liczby notowanych przypadków ostrych infekcji dróg oddechowych, w tym zachorowań na COVID-19, potwierdza także raport o poradach ambulatoryjnych, udzielonych z powodu ostrych infekcji układu oddechowego – generowany i udostępniany przez Centrum e-Zdrowia. Wskaźnik liczby porad z powodu infekcji dróg oddechowych w województwie pomorskim w przeliczeniu na 100 tys. mieszkańców:
- w przedostatnim tygodniu października wyniósł 1302,
- a w ostatnim tygodniu października – 1357.
PRZECZYTAJ TEŻ: Kiedy zdalna nauka? Minister edukacji: nie jestem wróżką
Wzrost zakażeń koronawirusem. Ludzie testują się w domach
Tak naprawdę jednak, nie znamy obecnej skali zachorowań wywołanych przez wirusa SARS-CoV-2. Prof. dr hab. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk, wirusolog z Zakładu Biologii Molekularnej Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i GUMed potwierdza, że najnowsze warianty Omikrona dość szybko rozprzestrzeniają się po Europie. I choć nie wydaje się, by były groźniejsze od poprzednich, to... nic o nich nie wiemy.
Nie ma programu monitorowania, nie pobiera się próbek, nie sekwencjonuje genomu wirusa. Program ten został porzucony, nie ma na to żadnych funduszy, badania są wyrywkowe i przypadkowe. Ludzie testują się w domach, a Ministerstwo Zdrowia ma dane głównie ze szpitali. Stąd dość duża niewiadoma.
prof. dr hab. Krystyna Bieńkowska-Szewczyk / wirusolog z Zakładu Biologii Molekularnej Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii UG i GUMed
Koronawirus. W przychodni tylko grupy ryzyka
Dr Andrzej Zapaśnik, prezes przychodni BaltiMed w Gdańsku jest przekonany, że co druga, co trzecia infekcja to COVID-19.
– Tyle że znikomy odsetek chorych robi sobie testy – tłumaczy. – A jeśli robią, to nie zgłaszają.
PRZECZYTAJ TEŻ: NFZ umożliwia rejestrację na testy na koronawirusa w trybie online
Dr Zapaśnik potwierdza, że placówki podstawowej opieki zdrowotnej nie wykonują rutynowo testów u wszystkich pacjentów z infekcjami.
– Ograniczamy je do grup ryzyka – mówi. – Traktujemy covid jak każdą inną infekcję, namawiamy pacjentów, by nosili maseczki. Obecnie, w fazie ostrej, bardziej bym obawiał się grypy niż covidu. Przebiegi COVID-19 nie są już takie ostre, jak były. Pacjenci nie są przyjmowani do szpitala z zapaleniem płuc, jednak powikłania odległe pozostają niewiadomą.
COVID-19. Brakuje leków przeciwwirusowych
Część chorych trafia jednak do szpitali. Na oddziale zakaźnym w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni leży trzech pacjentów, którzy wymagają hospitalizacji. Mają powikłania z zapaleniem płuc i wymagają tlenoterapii. Pacjentów z zaostrzonym przebiegiem COVID-19 przyjmują także inne pomorskie szpitale.
PRZECZYTAJ TEŻ: Koronawirus wraca na Pomorze. „Pandemia minęła, ale spokojnie nie będzie”
Ryzyko hospitalizacji i śmierci z powodu zakażenia wirusem może zmniejszyć nawet o 50 procent podanie – zanim dojdzie do zaostrzenia choroby – leku przeciwwirusowego. Takie preparaty były dostępne w Polsce już na przełomie 2021 i 2022 roku. Mogli je przepisywać osobom z grup ryzyka lekarze POZ.
– Nie mamy dostępu do leków przeciwwirusowych, takich jak Molnupiravir – gasi nadzieję dr Andrzej Zapaśnik. – Była to dostawa jednorazowa z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych. Na polskim rynku nie ma obecnie takich leków.
PRZECZYTAJ TEŻ: Koronawirus Eris już w Polsce! Rośnie liczba zakażeń
Szczepienie przeciw COVID-19. Czekamy na szczepionki nowej generacji?
Mimo wzrostu liczby zakażeń koronawirusem, nie widać większego zainteresowania szczepieniami. Niewiele punktów (np. w Gdańsku tylko Swissmed) oferuje też szczepienia.
Niewykluczone, że część osób czeka na nową generację szczepionek, dedykowaną obecnie szalejącym mutacjom Omikronu. W listopadzie taka szczepionka powinna trafić na polski rynek.
– Jest kilkanaście nowych szczepionek – mówi prof. Bieńkowska-Szewczyk. – A naukowcy pracują nad nowymi wersjami szczepionek, opartymi na żywym, mocno uszkodzonym wirusie
PRZECZYTAJ TEŻ: Czy grozi nam sezonowy atak współpracujących ze sobą wirusów SARS-CoV-2 i grypy?
Na początku miesiąca Komisja Europejska w przyspieszonej procedurze zatwierdziła nową szczepionkę firmy Novavax. To pierwsza dostosowana szczepionka na bazie białka, ukierunkowana na szczep SARS-CoV-2 Omicron XBB.1.5, która została dopuszczona na sezon jesienno-zimowy. Ma ona zwiększyć odporność na atakujące dziś warianty koronawirusa. Decyzję o zakresie stosowania tej szczepionki podejmą we własnym zakresie kraje członkowskie UE.
Napisz komentarz
Komentarze