Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Choroba dystrybutorowa. Lewica weszła z kontrolą do Orlenu

Posłowie i posłanki Lewicy weszli do siedziby Orlenu z kontrolą poselską. Chcą wiedzieć ile „awarii” dystrybutorów na stacjach zgłoszono do centrali koncernu od 1 września 2023 r., jaka była ich przyczyna oraz ile wydano na naprawy. Parlamentarzyści chcą udowodnić, że przyczyną „choroby dystrybutorowej”, która w ostatnim czasie dopadła stacje w całej Polsce, nie są problemy techniczne, ale sztuczne zaniżenie cen podyktowane interesem wyborczym Prawa i Sprawiedliwości.
Choroba dystrybutorowa. Lewica weszła z kontrolą do Orlenu

Autor: Karol Uliczny | Zawsze Pomorze

Plaga „awarii” dystrybutorów na stacjach Orlenu

Media w różnych częściach kraju donoszą o niespodziewanych „awariach” dystrybutorów. W techniczne problemy na stacjach, bez związku z obecną sytuacją na rynku paliw, trudno jednak uwierzyć. Kilka dni temu, systematycznie obniżający ceny paliw w hurcie Orlen, ostrzegł konsumentów, że kupowanie w nadmiarze może doprowadzić do problemów z dystrybucją do poszczególnych stacji. W tym samym czasie do mediów wyciekła instrukcja z centrali, informująca w jaki sposób zarządcy stacji mają komunikować klientom ewentualne braki paliw. Polecono im wywieszanie informacji o awariach” dystrybutorów oraz zakazano używania czerwonych etykiet z informacją „chwilowy brak paliwa”.

Reklama

„Tanie paliwo jest dobre, gdy... jest”

Opozycja przekonuje, że koncern świadomie wprowadza klientów w błąd i ukrywa rzeczywisty powód ograniczonej dostępności paliw, czyli napędzenie popytu niskimi cenami tuż przed wyborami. We wtorek rano, Lewica zapowiedziała kontrolę poselską w siedzibie spółki. Natomiast w Gdańsku, o swoich doświadczeniach z tzw. chorobą dystrybutorową, odpowiedziały kandydatki Lewicy do Sejmu.

– W zasadzie każdego dnia, gdzie tylko przystaniemy, nawet jeżeli na stacji awarii nie ma, to w magiczny sposób pojawia się po zatankowaniu paliwa przez jeden albo dwa pojazdy. Podchodzi pan i montuje wywieszkę informującą o awarii. Dlaczego? Nie wiadomo. Nie ma żadnych wyjaśnień czy informacji – mówi Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, startująca z „jedynki” w okręgu 26. - Wczoraj, prowadząc kampanię w okręgu gdyńsko-słupskim, jechałam do Kartuz. Tuż przed Kartuzami zatrzymaliśmy się na stacji Orlenu. Nie było żadnej awarii. Natomiast gdy wyjeżdżaliśmy, 3-4 dystrybutory były już opatrzone karteczką „awaria”. Widzimy, że jedyną przyczyną są wybory 15 października oraz panika Prawa i Sprawiedliwości, że mogą okazać się dla nich przegrane. Oczywiście, w każdej innej sytuacji cieszylibyśmy się, że paliwo tanieje. Tanie paliwo jest dobre zawsze, poza jedną sytuacją: kiedy go nie ma. Wtedy cena, czy to niska czy wysoka, nie ma żadnego znaczenia.

Tuż przed Kartuzami zatrzymaliśmy się na stacji Orlenu. Nie było żadnej awarii. Natomiast gdy wyjeżdżaliśmy, 3-4 dystrybutory były już opatrzone karteczką „awaria”. Widzimy, że jedyną przyczyną są wybory 15 października oraz panika Prawa i Sprawiedliwości, że mogą okazać się dla nich przegrane. Oczywiście, w każdej innej sytuacji cieszylibyśmy się, że paliwo tanieje. Tanie paliwo jest dobre zawsze, poza jedną sytuacją: kiedy go nie ma. Wtedy cena, czy to niska czy wysoka, nie ma żadnego znaczenia.

Agnieszka Dziemianowicz-Bąk / Lewica

We wtorek posłanki oraz posłowie Lewicy przeprowadzili w siedzibie Orlenu poselską kontrolę. Chcą wiedzieć Ile awarii dystrybutorów zgłoszono do centrali od 1 września 2023 r., jaka była ich przyczyna, ile wydano na ich naprawy oraz kto z ramienia Orlenu koordynuje zbieranie informacji o awariach. Ponadto, pytają czy Orlen realizuje zamówienia składane przez stacje zgodnie z zapotrzebowaniem oraz czy koncern wysyłał na stacje instrukcje postępowania na wypadek braku paliwa.

– To nie jest tylko kwestia podejrzanie taniego paliwa i nagłej plagi chorobowej dystrybutorów. Wiemy już, że pan Obajtek, jak i cały Orlen, zapisali się do sztabu wyborczego PiS – mówiła przed stacją Orlenu przy ul. Dąbrowskiego w Gdańsku, Katarzyna Kotula, liderka listy w okręgu nr 25. – Dzisiaj media obiegła informacja o wcześniejszych, bożonarodzeniowych premiach dla pracowników koncernu. Co roku te premie wypłacane były przed Bożym Narodzeniem, a informacja o tym docierała do pracowników również w grudniu. Jak widać, cały aparat państwa i wszystkie instytucje państwowe, w tym spółki, pracują obecnie na wynik wyborczy Prawa i Sprawiedliwości. PiS robi dzisiaj wszystko, żeby te wybory wygrać. To dobrze, że pracownicy dostali podwyżki. Natomiast czas ich wypłacania budzi duże wątpliwości.

Według analityków, w październiku ceny hurtowe, zwłaszcza oleju napędowego, będą powoli rosły, co jednak nie powinno wpłynąć na skokowy wzrost cen na stacjach. Tak jak w całym wrześniu, notowane będą wzrosty cen autogazu. Znaczących podwyżek można spodziewać się już po wyborach. 

Reklama

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ReklamaRadi Gdańsk 80 lat konkurs
ReklamaZiaja włosy rosinna pielęgnacja
Reklama Ziaja włosy rosinna pielęgnacja