Benefis prof. Andrzeja Januszajtisa w Ratuszu Staromiejskim w Gdańsku
Sala Mieszczańska w środę, 20 września podczas benefisu prof. Andrzeja Januszajtisa wypełniona była po brzegi. Wspólnie z jubilatem świętowali jego urodziny, które przypadały 18 sierpnia, przyjaciele, rodzina i wielu wielbicieli jego książek.
PRZECZYTAJ TEŻ: Andrzej Januszajtis: O piękno Gdańska trzeba dbać, bo ono jest kruche
– Szczęśliwy to dla nas wszystkich bieg spraw. Mógł bowiem Andrzej Januszajtis być kustoszem zamku, który wielki książę litewski zbudował w Lidzie, gdzie jubilat przyszedł na świat. Mógł też zakorzenić się w Lublinie, gdzie spędził okupację i pierwsze lata powojenne – mówiła podczas uroczystości Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska. – Szczęśliwy bieg wydarzeń sprawił jednak, że po maturze rozpoczął studia na Wydziale Mechanicznym Politechniki Gdańskiej, gdzie przez długie lata łączył potem pracę naukową z dydaktyczną. W 1958 roku został gdańszczaninem z wyboru, a od 21 lat nosi tytuł Honorowego Obywatela Gdańska.
PRZECZYTAJ TEŻ: Tysiące haseł – i wszystkie o Gdańsku. Gedanopedia kończy 10 lat!
Prof. Andrzej Januszajtis, który 18 sierpnia skończył 95 lat, do Gdańska trafił w 1945 r. na studia. Z wykształcenia jest fizykiem, uzyskał doktorat, a potem tytuł docenta jako pracownik naukowy Katedry Fizyki PG, pełnił też funkcje dyrektora Instytutu Fizyki oraz dziekana Wydziału Fizyki. Przez pewien czas mieszkał w Sopocie, ale później przeprowadził się do Gdańska. Przez kolejne kilkadziesiąt lat łączył pracę zawodową fizyka z badaniami nad historią Gdańska.
Ja sam nie wiem, jak przebiegły te lata… Czy państwo zdają sobie sprawę, że ja jako chłopiec oglądałem na ulicy w Lublinie powstańców z 1867 roku? Następnie przeżyłem upadek Polski i kompromitację ówczesnych rządów, a następnie wojnę i upadek PRL-u. Nastały nowe czasy, odwróciłem się od fizyki i zostałem wybrany radnym miasta Gdańska i przewodniczącym Rady. Wspominam to jako wielką przygodę mojego życia, uchwaliliśmy ponad 660 uchwał, z których każda zmieniała często jeszcze komunistyczne miasto. Mieszkam w Gdańsku od 1958, interesuję się nim od 1948. Uważam się za gdańszczanina, choć i Lublin, i Kresy są mi bliskie. Gdańsk się bardzo zmienił, kocham Gdańsk, to cudowne miasto.
prof. Andrzej Januszajtis
Prof. Andrzej Januszajtis dla Gdańska
Warto pamiętać, że to m.in. dzięki staraniom prof. Januszajtisa Gdańsk odzyskał skradzione podczas wojny:
- skrzydło ołtarza Ferberów z kościoła Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny,
- dzieła z dawnego księgozbioru Towarzystwa Przyrodniczego (obecnie w zbiorach Biblioteki Głównej Politechniki Gdańskiej)
- i dzwony z kościołów w Stegnie i Cedrach Wielkich.
Profesor kierował też odbudową zegara astronomicznego w kościele NMP, który uruchomiono w maju 1990 roku. Jemu również zawdzięczamy to, że do kościoła św. Katarzyny powrócił carillon.
PRZECZYTAJ TEŻ: Niezwykły kamień znajdzie się na wystawie w gdańskim Żurawiu
Andrzej Januszajtis jest też m.in. autorem popularnego przewodnika „Z uśmiechem przez Gdańsk”, przewodnika „Gdańsk” (2008) i pozycji popularnonaukowych, dotyczących m.in. kościoła św. Katarzyny, zegara astronomicznego w kościele Mariackim, biografii Daniela Gabriela Fahrenheita. Pisał o gdańskich zegarach, dzwonach i karylionach, o „Legendach dawnego Gdańska” czy o dziejach podgdańskiej wsi Sulmin. Opisywał gdańskie dzielnice: „Od Gyddanyzc do Wielkiego Gdańska”, i ulice: „Od Aksamitnej do Żytniej”. Wydał album „Gdańskie Spichlerze – piękno zapomniane” oraz „Złota Kamieniczka i jej mieszkańcy”.
Podczas benefisu prof. Andrzej Januszajtis został uhonorowany Nagrodą Specjalną Województwa Pomorskiego w Dziedzinie Kultury za niespożytą energię w działaniu na rzecz popularyzacji dziejów Gdańska i Pomorza.
Napisz komentarz
Komentarze