Władze Gdańska podsumowują kadencję
Na dwa i pół miesiąca przed wyborami samorządowymi, prezydent Gdańska oraz radni rządzącej miastem koalicji KO-WdG, podsumowali ostatnich 5 lat współpracy we władzach gminy. Na konferencji zorganizowanej w piątek, 26 stycznia w Instytucie Kultury Miejskiej, mówili o porozumieniu, które przetrwało kryzysy i wyzwania związane szczególnie z pandemią, napływem uchodźców oraz Polskim Ładem.
- Chciałabym podziękować przewodniczącemu klubu Koalicji Obywatelskiej oraz pani przewodniczącej Agnieszce Owczarczak, ponieważ nasze początki wydawały się skomplikowane i trudne, ale ostatecznie współpraca w radzie miasta przebiegła naprawdę większych oporów – mówiła radna Beata Dunajewska, przewodnicząca klubu radnych Wszystko dla Gdańska.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nitek-Płażyńska kandydatką PiS na prezydenta Gdańska?
Prezydent miasta, pytana o to czy WdG pójdzie do wyborów na jednej liście z kandydatami Koalicji Obywatelskiej odpowiadała:
- Jesienią rada stowarzyszenia Wszystko dla Gdańska podjęła uchwałę, dotyczącą upoważnienia prezesa zarządu, wiceprezydenta Piotra Grzelaka, do rozmowy ze wszystkimi demokratycznymi środowiskami, w sprawie wyborców do rady miasta – mówiła Aleksandra Dulkiewicz. - Myślę, że jesteśmy po dobrych rozmowach. Jest wola współpracy z różnymi środowiskami. Choć nie ukrywam, że bardzo bym chciała, abyśmy porozumieli się z naszym dotychczasowym koalicjantem. Ale do tanga trzeba dwojga. To muszą być partnerskie relacje jeśli chodzi o ułożenie list do rady miasta.
Inwestycje w transport zbiorowy oraz edukację
Prezydent Dulkiewicz dziękowała urzędnikom i radnym za pracę w ciągu pierwszej, 5-letniej, a oprócz tego, wydłużonej kadencji.
- Stoi tu ze mną ekipa, która przeprowadziła miasto przez kryzysy jakich do tej pory nie doświadczyły polskie samorządy – mówiła włodarz. - Ta kadencja rozpoczęła się tragiczną śmiercią Pawła Adamowicza. Rok później wybuchła pandemia, które wymagała od nas pełnej solidarności. Był też kryzys uchodźczy spowodowany pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę. W sytuacji, gdy nasze miasto nie było ulubieńcem rządzących, musieliśmy mierzyć się z kryzysem praworządności w Polsce oraz ograniczaniem dochodów. Wierzę, że te zmiany, które zachodzą w Polsce, dadzą Gdańskowi szansę na dalszy zrównoważony rozwój.
Ta kadencja rozpoczęła się tragiczną śmiercią Pawła Adamowicza. Rok później wybuchła pandemia, które wymagała od nas pełnej solidarności. Był też kryzys uchodźczy spowodowany pełnoskalową agresją Rosji na Ukrainę. W sytuacji, gdy nasze miasto nie było ulubieńcem rządzących, musieliśmy mierzyć się z kryzysem praworządności w Polsce oraz ograniczaniem dochodów. Wierzę, że te zmiany, które zachodzą w Polsce, dadzą Gdańskowi szansę na dalszy zrównoważony rozwój.
Aleksandra Dulkiewicz / prezydent Gdańska
Wśród najważniejszych inwestycji, prezydent wymieniła przebudowę torowiska na Stogi, budowy wiaduktu Biskupiej Górce i al. Pawła Adamowicza oraz linii tramwajowej Nowa Warszawska. Przekonywała, że minionych pięć lat upłynęło miastu pod znakiem troski o zieleń, inwestowania w edukację oraz organizacji dużych imprez sportowych.
- Kolejne inwestycje są na ukończeniu. Za chwilę skończymy Port Czystej Energii. Miejsce, w którym będziemy wytwarzać ciepło i energię, ale co bardzo ważne, zamkniemy obieg gospodarowania odpadami. To bardzo nowoczesny zakład i mam nadzieję, że jeszcze tej wiosny ruszy pełną parą.
Dużo działo się w obszarze społecznym. W ciągu pięciu lat Gdańsk otworzył siedem szkół różnego stopnia, 15 przedszkoli oraz 8 żłobków. Unowocześniono pracownie szkolne w 32 placówkach. Ważnym projektem społecznym było też dofinansowanie in vitro. Dzięki miejskiemu programowi na świat przyszło 776 dzieci.
- Zdrowie psychiczne to obszar wsparcia mieszkańców, który Gdańsk rozwinął jako jedno z pierwszych miast w Polsce. Młodzież i dzieci mają coraz słabszą kondycję psychiczną, a pomoc miasta jest im bardzo potrzebna. Uważam też, że Gdańsk zdał egzamin w okresie pandemii: nie tylko w kwestii organizacji punktów szczepień, ale przede wszystkim w budowaniu społeczeństwa obywatelskiego, które reagowało na potrzeby przyjaciół i sąsiadów – mówiła radna Dunajewska.
„Smród z Szadółek” oraz „owcagate”
Mijająca kadencja prezydent i miasta zostanie zapamiętana nie tylko z udanych projektów i inicjatyw. Miasto krytykowano za opóźnienia w realizacji zapowiedzianych inwestycji, podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej, a także nadmierne wydatki na promocję. W bólach rodziły się międzygminne inicjatywy jak Mevo czy Fala, w których Gdańsk odgrywał kluczową rolę.
- Z perspektywy sześciu lat, a także w świetle tego co dziś wychodzi na jaw, naszą porażką było to, że nie udało się powstrzymać sprzedaży Lotosu. I to nawet nie chodzi o interes samego Gdańska, ale też bezpieczeństwo energetyczne Polski – mówiła prezydent.
CZYTAJ TAKŻE: "Owcagate" w Gdańsku. Jest akt oskarżenia za ustawienie przetargu na wypas
Pytany o przyczyny niewystarczająco szybkiego tempa remontów mieszkań komunalnych oraz adaptacji pustostanów, wiceprezydent Piotr Kryszewski przekonywał, że miasto podjęło już kroki, by temu zaradzić.
- Cały czas inwentaryzujemy nasz zasób, który w ponad 90 proc. jest przedwojenny. Należy pamiętać, że przed remontem każdego lokalu potrzebna jest pełna dokumentacja, współpraca ze wspólnotami oraz konserwatorem zabytków. Mamy plan na najbliższe lata, obejmujący remont ok. 150 lokali. Część z nich przekazujemy mieszkańcom do wyremontowania we własnym zakresie. Kilka miesięcy temu wprowadziliśmy też system zarządzania pustostanami, po to by przyspieszyć ich odzyskiwanie – mówi zastępca prezydent ds. usług komunalnych.
100 nieprawidłowości władz Gdańska
Tuż przed konferencją, przy Kunszcie Wodnym z dziennikarzami spotkał się radny PiS, Przemysław Majewski. Przyniósł ze sobą tablicę, na której wypisał „100 nieprawidłowości gdańskich władz”. Na liście znalazły się m.in. błędy w budowie oliwskiej Palmiarni, brak parku kulturowego, afera „owcagate” czy smród z Szadółek.
- Przygotowałem własne podsumowanie mijającej kadencji, które jest łyżką albo chochlą dziegciu, do tych pochwał, które władze miasta sobie dziś wygłoszą. Te afery, błędy, to sprawy, które jako radni podnosiliśmy. To słynna afera z owcami, to nieprawidłowości w Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska, Gdańskich Nieruchomościach, to sprawy związane z wycinką zieleni, niszczejącymi lokalami komunalnymi – mówił radny Majewski. - Za każdym razem, jako opozycja, prezentowaliśmy własne propozycje, dotyczące poprawy kwestii inwestycji, zieleni czy zasobu komunalnego. Niestety władze miasta były i są głuche na apele mieszkańców, dlatego tak krytycznie oceniamy tę kadencję.
Napisz komentarz
Komentarze