24 sierpnia gdańscy policjanci pożegnali czworonożnego towarzysza służby.
– Hades, owczarek belgijski służył w naszych szeregach od 11 lat – wspominają mundurowi. – Był psem patrolowo-tropiącym i pod opieką swojego przewodnika asp. Łukasza Wrzoskowicza osiągnął wiele sukcesów. Przez wiele lat wspólnie tworzyli zgrany zespół, byli skuteczni w działaniu i groźni dla przestępców. Dzięki ich pracy wielu z nich stanęło przed sądem. Niejednokrotnie ratowali też ludzkie życie. Ich sukcesy to, m.in. ujawnienie narzędzia, którym posłużył się sprawca zabójstwa, odnalezienie rannego mężczyzny, któremu groziła śmierć oraz miejsce na podium w eliminacjach wojewódzkich XVIII Kynologicznych Mistrzostw Polski.
Jak podkreślają, Hades był dla swojego przewodnika partnerem w czasie służby i oddanym przyjacielem po jej zakończeniu. Szybko skradł też serca bliskich Łukasza, z którymi mieszkał. Był zawsze gotowy do pracy i do zabawy.
– Wczoraj (24 sierpnia) wskutek nieuleczalnej choroby jego serca zabiło po raz ostatni – poinformowali ze smutkiem.
Nie od dziś wiadomo, że policyjne psy są dla policjantów przewodników wspaniałymi partnerami w służbie. Więź, jaka rodzi się między psem a przewodnikiem, decyduje o skuteczności ich wspólnych działań w pościgu, w akcji poszukiwawczej czy w poszukiwaniu narkotyków lub materiałów wybuchowych.
Po zakończeniu służby mieszkają u swoich przewodników. Policjanci z psami służbowymi biorą udział w zabezpieczeniu imprez masowych.
– Zmysł węchu, który posiadają psy, jest niezastąpiony w przypadku tropienia sprawców przestępstw takich jak kradzieże z włamaniem, czy posiadanie narkotyków – podkreślają mundurowi. – Przewodnicy z psami służbowymi szukają również osób zaginionych i przeszukują miejsca, w których mogą być ładunki wybuchowe.
Napisz komentarz
Komentarze