Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Legionella. Takie są objawy zakażenia niebezpieczną bakterią. Ile było przypadków na Pomorzu?

Doniesienia z Podkarpacia o ponad stu zachorowaniach na legionellozę i siedmiu ofiarach śmiertelnych budzą coraz większy niepokój. Wiele wskazuje na to, że w Rzeszowie źródłem zakażenia są miejskie wodociągi. Jak jest z bezpieczeństwem na Pomorzu? Ile osób zachorowało? Czy można ustrzec się przed zakażeniem? Sprawdzamy.
legionella

Autor: Canva | Zdjęcie ilustracyjne

Aktualizacja

Sobota, 26 sierpnia, godz. 16:30

Główny Inspektorat Sanitarny w związku ze wzrostem liczby zakażeń wydał komunikat. Czytamy w nim m.in.Utrzymujące się wysokie temperatury powietrza sprzyjają namnażaniu się pałeczek Legionella w wewnętrznych instalacjach wodnych. W związku z zakażeniami tą bakterią, Główny Inspektor Sanitarny polecił wszystkim jednostkom Państwowej Inspekcji Sanitarnej w kraju wzmocnienie nadzoru nad przestrzeganiem zasad bezpieczeństwa zdrowotnego wody przez zarządzających wodociągami i instalacjami wodnymi. Dotyczy to także obiektów takich, jak szpitale czy domy pomocy społecznej.

 

Legionelloza. Co to za choroba?

Legionnelozę wywołują występujące naturalnie i powszechnie w: jeziorach, stawach, zbiornikach wodnych, fontannach, myjniach samochodowych,  a także w sieci wodno-kanalizacyjnej, pałeczki Legionella pneumophila. I  to najprawdopodobniej miejskie wodociągi w Rzeszowie były źródłem zakażenia 113 osób, które trafiły do szpitali w województwie podkarpackim. Jak twierdzą specjaliści, naturalnymi sprzymierzeńcami śmiercionośnych bakterii są rdza i temperatura między 25 a 45 st. C.

Legionelloza. Ile osób na Pomorzu zachorowało na chorobę legionistów?

– Od początku roku do 15 sierpnia zarejestrowaliśmy siedem przypadków legionellozy na Pomorzu – mówi Zbigniew Zawadzki, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku. – Zmarły dwie osoby, w tym jedna, u której narażenie na kontakt z bakterią Legionella pneumophila nastąpiło poza naszym województwem.

PRZECZYTAJ TEŻ: Tętniak mózgu zabrał mu życiową pasję. Choroba zabiera mu wszystko

Niestety, tylko w  jednym przypadku udało się określić, gdzie doszło do zakażenia.

– Dotyczyło to mieszkańca Gdańska, który zachorował na początku tego roku – informuje rzecznik WSSE. – W jego mieszkaniu zostały przekroczone wartości graniczne. Z pewną dozą prawdopodobieństwa można stwierdzić, że kolejna osoba prawdopodobnie przywiozła chorobę z województwa mazowieckiego.

legionella

Zbigniew Zawadzki tłumaczy, że w pozostałych przypadkach  nie udało się znaleźć źródła zakażenia, gdyż osoby, które zachorowały, były mobilne. Jest to, poniekąd, dobrą informacją, gdyż u wszystkich zakażonych przebadano wodę w mieszkaniach, i, poza wspomnianym już przypadkiem z Gdańska, nie znaleziono nic niepokojącego.

Choroba legionistów na Pomorzu. Czy można mówić o zagrożeniu?

Zdaniem rzecznika, liczby te nie są alarmujące. Siedem przypadków w naszym województwie od początku roku to jeden z niższych wyników w skali kraju.

U nas zagrożenia nie ma. Nie przewidujemy, że w naszym województwie może wystąpić podobna sytuacja, jak w Rzeszowie. Prawdopodobnie niedługo poznamy oficjalne wyjaśnienie, ale już teraz trzeba podkreślić, że tego typu wzrost zakażeń bardzo rzadko się zdarza. Są to sporadyczne przypadki.

Zbigniew Zawadzki / rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Gdańsku

Legionella. Jak można się zarazić?

Picie wody nie stanowi zagrożenia, gdyż bakterie dostają się do naszego organizmu drogą wziewną, z kropelkami wody, np. podczas kąpieli pod prysznicem lub przy korzystaniu z nawilżacza powietrza. Następnie docierają do płuc. Szczególnie łatwo rozwijają się u osób: starszych,

  • o obniżonej odporności,
  • z cukrzycą,
  • chorych onkologicznie,

prowadząc do ciężkiego zapalenia płuc. Legionellozą nie można zakazić się od chorującej na nią osoby.

Legionella. Objawy

U osób młodszych, z wyższą odpornością, może wystąpić kilkudniowe pogorszenie zdrowia, określane jako gorączka Pontiac. Przypomina ona lżejszą grypę, z gorączką, kaszlem, bólami mięśniowymi, czasem z biegunką. Objawy ustępują z reguły po trzech dniach.

PRZECZYTAJ TEŻ: Karta Crohna. Chorzy muszą walczyć o prawo dostępu do toalety

Legionelloza jest chorobą potencjalnie śmiertelną, która rozwija się bardzo szybko, od dwóch do dziesięciu dni. Początki przypominają gorączkę Pontiac, jednak do suchego kaszlu dołączają się problemy z oddychaniem, przechodzące w zapalenie płuc. Do tego dochodzą:

  • biegunka,
  • wymioty,
  • apatia,
  • czasem zaburzenia orientacji,
  • śpiączka.

Chory ma niskie ciśnienie i wolne tętno, mogą pojawić się kłopoty z oddychaniem, uszkodzenie trzustki lub serca.

Legionella. Leczenie

W razie nasilenia objawów, konieczna jest hospitalizacja. Lekarze przy tej chorobie stosują antybiotyk bakteriostatyczny – erytromycynę.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama