Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

W auto posła Lewicy uderzyła taksówka. Marek Rutka pomógł rannemu dziecku

Gdyński poseł Marek Rutka z Lewicy stał w korku na al. Grunwaldzkiej w gdańskim Wrzeszczu, gdy w tył jego auta uderzyła taksówka. Parlamentarzysta udzielił pierwszej pomocy kilkuletniej dziewczynce, która siedziała w tym drugim pojeździe. Po zdarzeniu zapowiada interpelację dotyczącą warunków przewozu dzieci w taksówkach i innych samochodach zamawianych do transportu osób.
(fot. Marek Rutka)

To była ostatnia przejażdżka tym autem, przynajmniej na jakiś czas – relacjonuje w rozmowie z portalem Zawsze Pomorze zdarzenie, do którego doszło około godziny 13.15 w czwartek 30 grudnia 2021 r. poseł Lewicy Marek Rutka.

Jako pierwszy o sprawie poinormował portal Trójmiasto.pl. 

- Wracałem ze spotkania. Stałem w korku na światłach, gdy poczułem mocne uderzenie w tył mojego samochodu. Byłem zaskoczony. To nastąpiło nie podczas jazdy, ale gdy stałem w miejscu. Okazało się, że w taksówce, która we mnie uderzyła jechał ojciec z 5-6-letnią córką. Nie będę opisywał obrażeń, ale mogę powiedzieć, że u dziewczynki pojawiła się krew. Jestem przeszkolonym ratownikiem i już kilka lat temu udzielałem pomocy dziecku, po wypadku, którego byłem świadkiem. Wtedy miałem ze sobą pluszaka, który bardzo pomógł. Niestety nie uzupełniłem swojej apteczki o pluszaka, a szkoda, bo to tylko drobiazg, ale ma znaczenie w sytuacji szoku i paniki. Zadbam o to w przyszłości. Na szczęście także tym razem, miałem w aucie kołnierze ortopedyczne, w tym dziecięcy. Założyłem go dziewczynce, przyjechało pogotowie i załoga ją odebrała – dodaje.

Jak mówi parlamentarzysta, stłuczka, do której doszło na odcinku Grunwaldzkiej pomiędzy centrum handlowym Manhattan a skrzyżowaniem z u. Miszewskiego, zwróciła jego uwagę na problem przepisów ruchu drogowego dotyczący przewozu dzieci do lat 12. Zamierza teraz wysłać do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji interpelację w tej sprawie.

- Obecnie w taksówkach i innych samochodach, których kursy zamawiamy na przykład przy pomocy telefonicznych aplikacji, nie ma obowiązku stosowania fotelików ani nawet podkładek na siedzenia dla dzieci. Zdarzenie z 30 grudnia pokazuje, że skutki obowiązywania tych przepisów mogą być niebezpieczne. Chcę by MSWiA przedstawiło statystyki dotyczące zdarzeń drogowych z udziałem takich przewozów, bowiem być może powinny zostać wprowadzone regulacje wymagające od kierowców obsługujących komercyjne przewozy i decydujących się wozić dzieci, dodatkowych środków bezpieczeństwa – zaznacza poseł Marek Rutka.



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama