Zdarzenie miało miejsce w niedzielne południe. Dzielnicowi z Komisariatu Policji w Śródmieściu, patrolujący plażę w Stogach, otrzymali zgłoszenie o plażowiczu, który najprawdopodobniej znajduje się pod znacznym wpływem alkoholu.
- Jak relacjonowano, mężczyzna ledwo trzymał się na nogach, kładł się w wodzie i kilka razy w niekontrolowany sposób zniknął pod jej powierzchnią - podają policjanci.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: W Jantarze utonął 37-latek! Poszukiwania trwały 2 godziny
Ratownicy WOPR i funkcjonariusze wspólnie podjęli akcję, wyciągnęli mężczyznę na brzeg i zbadali jego trzeźwość. Okazało się, że 27-letni mieszkaniec powiatu toruńskiego ma prawie 3,5 promila w organizmie. Po zbadaniu został odwieziony do pogotowia socjalnego dla nietrzeźwych.
- Prawdopodobnie szybka akcja ratowników i naszych funkcjonariuszy uratowała temu człowiekowi życie. To ostrzeżenie dla wszystkich, którzy piją alkohol na plaży i potem wchodzą do wody - podkreśla asp. szt. Mariusz Chrzanowski, oficer prasowy KMP Gdańsk. - Pod wpływem alkoholu w żadnym wypadku nie wolno zażywać kąpieli. Pamiętajmy ponadto, by nie wchodzić do wody przy wywieszonej na kąpielisku czerwonej flasze, ona oznacza zakaz kąpieli.
Napisz komentarz
Komentarze