Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

I znowu pierwsza taka matura

Mniej pytań na egzaminie ustnym, mniej obowiązkowych lektur z polskiego, mniej treści programowych z wszystkich przedmiotów – do takiej matury za kilka dni podejdzie pierwszy rocznik, który najpierw skończył ośmioletnią podstawówkę, a teraz kończy 4-letnie liceum. Będzie łatwiej?

Czteroletnie liceum ogólnokształcące kończy w tym roku prawie 160 tysięcy maturzystów i to oni za kilka dni jako pierwsi zmierzą się z nową formułą, tzw. maturą 2023. Obok nich egzaminy tzw. matury 2015 będzie zdawać ok. 120 tys. uczniów techników oraz szkół branżowych II stopnia, czyli ostatni rocznik, zdający maturę po gimnazjum. Jakie to będą egzaminy? Łatwiejsze, bo jeszcze z popandemicznymi problemami czy trudniejsze, bo zmianę formuły matury tłumaczono tym, że powinna wymagać od zdających więcej wysiłku.

Walka o łatwiejszy egzamin

W ostatnich latach z powodu pandemii i zdalnej nauki egzaminy maturalne były uproszczone. Ze względu na panujące w tym czasie obostrzenia, maturzyści przystępujący do egzaminów rok i dwa lata temu nie zdawali obowiązkowych wcześniej egzaminów ustnych. Jeszcze w ubiegłym roku minister edukacji mówił, że matura 2023 wraca do zasad przedpandemicznych, bo nie ma już powodu, by stosować wobec tegorocznych maturzystów taryfę ulgową.

Do tego zmianie uległy kryteria oceniania pracy z języka polskiego. Obawy zarówno uczniów, jak i nauczycieli były więc olbrzymie. Do tego stopnia, że już we wrześniu licealiści pisali do ministra, że o poszerzonej liście lektur dowiedzieli się dopiero pod koniec drugiej klasy. - Połowę czasu spędziliśmy na nauce zdalnej, a gdy wróciliśmy do szkoły, okazało się,że zmieniona nam zasady egzaminów – mówiła nam jednak z tegorocznych maturzystek.

W grudniu natomiast poloniści skierowali do Centralnej Komisji Egzaminacyjnej petycję, którą zatytułowali: „O ludzki wymiar nowej matury z języka polskiego, czyli murem za maturzystami (albo głową w mur)”. I choć podpisało ją w sumie kilkanaście tysięcy osób, minister edukacji stwierdził, że na wprowadzanie zmian w maturze 2023 jest już za późno.

ZOBACZ: Murem za maturzystami

Na szczęście dla maturzystów pod koniec stycznia Przemysław Czarnek uznał, że jednak nie jest za późno i zapowiedział, że wymagania egzaminacyjne na tegorocznych maturach zostaną obniżone.

- W związku z tym, że tegoroczni maturzyści byli w liceach (…) w okresie pandemii koronawirusa i nauki zdalnej, toteż nie obowiązują wymagania takie, jakie obowiązywałyby, gdyby nie czas pandemii i nauki zdalnej – uznał minister. - Na wszystkich egzaminach, ze wszystkich przedmiotów, tegoroczne wymagania egzaminacyjne są obniżone o ok. 20-25 procent.

ZOBACZ: Na dwa miesiące przed maturą, nowa lista pytań z polskiego

Tegoroczny egzamin maturalny nie opiera się więc na podstawie programowej, ale na wymaganiach edukacyjnych, które MEiN ustaliło w związku z pandemią i nauką zdalną – doprecyzowali ministerialni urzędnicy.

Strach przed ustnym

Mimo to uczniowie i tak się matury boją, choćby ze względu na egzamin ustny, który ich nie ominie. Jednym z najczęściej zadawanych pytań było to, czy odwołją ustny z p[olskiego.

- W tym roku powracamy do egzaminu ustnego i od tego odejścia nie ma – tym zdaniem minister przekreślił nadzieje maturzystów, bo właśnie tego boją się oni teraz najbardziej. - Nie ma najmniejszych powodów, żeby od egzaminu ustnego odstąpić w sytuacji, kiedy warunki sanitarne pozwalają na to, żeby się odbył.

Maturzyści podejdą więc na ustnym do dwóch zadań. Pierwsze będzie pochodziło z tzw. listy otwartej 110 zadań. Drugie będzie się wiązać z analizą tekstu literackiego, tekstu na temat języka lub ikonicznego.

- Nie wiem, czy jestem do tego egzaminu dobrze przygotowana – mówi maturzystka Elwira. - Nie mam pojęcia, czego się spodziewać, przez kilka miesięcy uczyłam się do tych zadań, które potem zlikwidowano… Mieliśmy odczucie, że sami nauczyciele nie byli pewni, jak z nami przy tym pracować. Jesteśmy takim testowym rocznikiem, nie mogliśmy się uczyć, rozwiązując testy z ubiegłych lat.

- To akurat moim zdaniem wpłynie na to, ze egzaminy będą łatwiejsze – uważa gdański nauczyciel. - To pierwszy rocznik, który przeszedł reformę minister Zalewskiej, będzie im zależało, żeby wyniki były dobre. Bo złe sprowokowałyby pytania o to, czy ta reforma miała sens. A komu potrzebne takie pytania przed wyborami?

Czego się spodziewać?

- Jakiego motywu będzie dotyczyło wypracowanie? Ja swoim uczniom poradziłem, żeby jeszcze raz powtórzyli np. motywy buntu, walki, przemiany – mówi Martyna Krasowska, udzielająca przedmaturalnych korepetycji z polskiego. - Może też wojna i patriotyzm, ze zwględu na cały czas trwającą wojnę na Ukrainie.

Z lektur – w obu formułach matury - najczęściej „obstawiane” są tradycyjne już w maturalnych tematach „Wesele”, „Lalka”, III część „Dziadów”, „Kordian” i „Konrad Wallenrod”.

A matematyka? Nauczyciele zwracają uwagę, że próbne arkusze zaczynały się od zadań z potęgami, logarytmami – a to może oznaczać, że tak będzie tez na maturze właściwej. - Będzie też na pewno dowód algebraiczny – mówiła w Interii Edyta Sidor-Banaszek, egzaminatorka i nauczycielka matematyki. - Zawsze jest tak, że jak pojawia się coś nowego w podstawie programowej i w arkuszu próbnym, to będzie też na egzaminie właściwym.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama