Kolejną konferencję prasową w sprawie możliwych nieprawidłowości przy wycenie miejskich gruntów poseł Kacper Płażyński zorganizował w czwartek, 3 sierpnia. Poinformował na niej o przekazaniu śledczym Prokuratury Okręgowej w Gdańsku pliku nowych dokumentów – które w opinii parlamentarzysty – świadczą o możliwym narażeniu budżetu miasta na milionowe straty. Według posła PiS, pozyskane dotychczas informacje świadczą, że magistrat nie posiadał własnej wyceny gruntów przy Targu Siennym oraz Rakowym, które aportem przekazano do spółki Forum Raduni i na których kilka lat później wybudowano Forum Gdańsk. Podstawą wyceny był natomiast operat szacunkowy przygotowany przez rzeczoznawcę majątkowego, dwa lata po wejściu miasta do spółki. Zdaniem Kacpra Płażyńskiego, taka sytuacja świadczy, że samorząd nie zadbał o zabezpieczenie swoich interesów oraz naraził budżet gminy na straty.
– To jest szok. Jedna wycena nieruchomości, która stanowiła podstawę wniesienia do spółki tych ponad 30 tys. mkw., została przygotowana po tym jak miasto weszło do spółki z holenderskim inwestorem. Można to przyrównać do kupna kota w worku, bo wszystko wskazuje, że miasta nie obchodziło jaka była wartość tych nieruchomości – mówił poseł Płażyński. – Co więcej, wyceniając później swoją własność, miasto uzgodniło listę rzeczoznawców z inwestorem. To jest kuriozalna i szalona sytuacja. Nie tak robi się interesy.
Kolejne zarzuty, przedstawione na konferencji 3 sierpnia, dotyczyły rzetelności operatu szacunkowego. Według parlamentarzysty dokumentacja zawiera błędy, które mogły zaważyć na wyliczeniu rzeczywistej wartości gruntów. Przypomnijmy, że wyceny dokonano na podstawie wartości wybranych działek głównie w Sopocie oraz Gdyni. W praktyce, od wartości jednej z działek w Sopocie (ul. Ceynowy, 191 mkw.) odjęto cenę działki w Gdyni (ul. Orłowska, 2,6 tys. mkw.), w efekcie uzyskując kwotę 3,7 tys. zł/mkw. Powodem miała być mała liczba, zaledwie trzech transakcji sprzedaży miejskich działek w Śródmieściu do jakich doszło pomiędzy 2010 a 2014 r. Z informacji przekazanej posłowi Płażyńskiemu przez naczelnika Pierwszego Urzędu Skarbowego w Gdańsku wynika jednak, że we wskazanym okresie doszło do 22 takich transakcji z udziałem miejskich gruntów. Ceny po jakich je wówczas sprzedawano wahały się pomiędzy 400 zł/mkw. a 9 tys. zł/mkw. W piśmie do prezydent miasta, poseł pyta, jak to możliwe, że rzeczoznawca przygotowujący operat nie wiedział o tych transakcjach. Zwraca też uwagę na krótki czas przygotowania dokumentacji, które powstała pomiędzy 25 listopada a 8 grudnia 2014 r.
– Chcemy wiedzieć w jaki sposób eksponowano tę atrakcyjną nieruchomość na rynku. Czy korzystano z europejskich agencji nieruchomości, z jakimi innymi partnerami zawierano listy intencyjne w sprawie możliwej realizacji inwestycji – mówił parlamentarzysta.
– W naszym odczuciu te dane podważają narrację wiceprezydenta Piotra Grzelaka, narrację wszystkich wiceprezydentów odpowiadających za tę fatalną inwestycję w centrum Gdańska. Dokumenty pokazują, że grunty w centrum zostały sprzedane za znacznie niższą cenę niż można było uzyskać – dodawał radny Andrzej Skiba z PiS.
Miasto odpowiada, że nie będzie odnosić się do kolejnej konferencji prasowej posła Płażyńskiego, ponieważ nie wnosi ona nic nowego do tematu przygotowania inwestycji oraz budowy Forum Gdańsk.
Wcześniej
W kwietniu 2023 do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku trafiły dokumenty, które – zdaniem posła PiS – mogą świadczyć o możliwości niedopełnienia obowiązków lub popełniania przestępstwa przez gdańskich urzędników, którzy od 2012 r. współpracowali z inwestorem przy budowie Forum Gdańsk. Od ok. roku w prokuraturze toczy się postępowanie, które ma ustalić czy inwestycji towarzyszyło wyrządzenie szkody majątkowej wielkich rozmiarów. Dotychczas śledczy nie dopatrzyli się w tej sprawie złamania prawa, a co za tym idzie, nie postawili zarzutów. Tymczasem, zdaniem posła sprawa jest rozwojowa, o czym świadczyć mają pozyskane niedawno dokumenty.
– To, na czym dzisiaj stoimy, co niegdyś było gruntem miasta Gdańska, zostało wniesione aportem do spółki Forum Gdańsk, za co samorząd dostał odpowiednią liczbę udziałów. Zostało jednak wniesione na podstawie wyceny, która 3-krotnie zaniżyła wartość tego gruntu. To oznacza, że powinniśmy, jako miasto, mieć 3-krotnie więcej udziałów w tej spółce, lub w ogóle przeprowadzić tę inwestycję w inny sposób – mówi poseł Kacper Płażyński.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Forum Gdańsk sprzedane za ponad miliard złotych
Z jednej strony, poseł powołuje się na spór pomiędzy miastem a prywatnym właścicielem, dotyczącym 225-metrowej działki, leżącej w obrębie dzisiejszego Forum Gdańsk. W 2011 r., postanowieniem Sądu Rejonowego w Gdańsku, sprawę z powództwa trzech osób prywatnych, chcących zakupić atrakcyjny teren, przekazano do „okręgówki” wraz z ustaleniem wartości gruntu na poziomie 2,475 mln zł, czyli dokładnie 11 tys. zł/mkw. To właśnie te dokumenty trafiły w ostatnich dniach do gdańskiej prokuratury.
Z drugiej strony, poseł przypomina wyliczenia w ramach operatu szacunkowego, których dokonano 3 lata później, a które były podstawą do zawiązania partnerstwa publiczno-prywatnego przy budowie. Przypomnijmy, że w ramach współpracy, miasto wniosło aportem grunt, natomiast inwestor zobowiązał się, że zrealizuje wyznaczone cele publiczne, m.in. Kunszt Wodny.
– W 2014 r., cały teren o pow. 30 852 mkw., na którym powstało Forum Gdańsk i którego częścią była wzmiankowana działka, wyceniono na 114 mln zł. Jak to możliwe, że w 2011 r. 1 mkw. działki kosztował 11 tys. zł, a 2014 r. – 3 694 zł, pamiętając o dynamicznym wzroście cen na rynku? Czy można określić to inaczej, niż podarowaniem prywatnej firmie prawie 250 mln zł?
Na pytania o to czy poseł wziął pod uwagę możliwość różnej wartości działek, w zależności od położenia względem głównej ulicy, czyli Wałów Jagiellońskich, a także fakt, że mniejsze działki zwykle charakteryzują się wyższą ceną za mkw., odpowiedział:
– Sugerując się treścią operatu, takich rozważań tam nie dostrzegam. Wręcz przeciwnie, jest mowa o tym, że wszystkie analizowane działki na tym terenie są niezwykle atrakcyjne. Poza tym, czytamy tam, że niezależnie czy małe czy duże, osiągały równie wysokie ceny – mówi parlamentarzysta PiS.
Z operatu szacunkowego dla kilkunastu działek w obrębie Targu Siennego oraz Targu Rakowego wynika, że przygotowano go w oparciu o akty notarialne sprzedaży atrakcyjnych działek w Trójmieście, na przestrzeni lat 2012-2014. Pod uwagę wzięto sześć nieruchomości z Sopotu, sześć z Gdyni oraz cztery z Gdańska, w tym z ul. Rajskiej, Targu Węglowego, Partyzantów oraz Grunwaldzkiej w Oliwie. Na tej podstawie, przygotowujący opracowanie rzeczoznawca majątkowy ustalił średnią cenę za mkw., którą zastosował do wszystkich działek zaplanowanych jako aport do spółki.
W 2014 r., cały teren o pow. 30 852 mkw., na którym powstało Forum Gdańsk i którego częścią była wzmiankowana działka, wyceniono na 114 mln zł. Jak to możliwe, że w 2011 r. 1 mkw. działki kosztował 11 tys. zł, a 2014 r. - 3 694 zł, pamiętając o dynamicznym wzroście cen na rynku? Czy można określić to inaczej, niż podarowaniem prywatnej firmie prawie 250 mln zł?
Kacper Płażyński / poseł PiS
„Przeprowadzona analiza rynku nieruchomości inwestycyjnych w centralnych lokalizacjach Trójmiasta wykazała, że ceny transakcyjne kształtowały się w przedziale od 2020 zł/mkw. do 5759,16 zł/mkw. – czytamy w operacie. – Wartość 1 mkw. oszacowana na 3694,46 zł mieści się w granicach cen uzyskiwanych na rynku. Ceny rynkowe nieruchomości porównawczych zawarte zostały w aktach notarialnych ich sprzedaży.”
O ustosunkowanie się do zarzutów poprosiliśmy Urząd Miejski w Gdańsku.
– Wycena gruntu jest zależna od miejsca i czasu – odpowiada Piotr Grzelak, zastępca prezydent ds. zrównoważonego rozwoju i inwestycji. – Przypomnę o innej sytuacji, która miała miejsce przy sprzedaży pasa startowego, przy al. Jana Pawła II przez wojewodę gdańskiego Macieja Płażyńskiego. Grunt został sprzedany za ok. 2,6 mln zł firmie, która następnie sprzedała ten teren przedsiębiorstwu Budimex sp. z o.o., za 11,4 mln, ale euro. Prawdopodobnie wpływ na ostateczna cenę miały czynniki gospodarcze, ale... Każda ocena tego typu transakcji, wymaga zapoznania się z uwarunkowaniami i dokumentami. Dlatego przygotujemy pełną informację dla opinii publicznej i pana posła.
Wycena gruntu jest zależna od miejsca i czasu (...) Każda ocena tego typu transakcji, wymaga zapoznania się z uwarunkowaniami i dokumentami. Dlatego przygotujemy pełną informację dla opinii publicznej i pana posła.
Piotr Grzelak / wiceprezydent Gdańska
Kacper Płażyński zaapelował w liście do prezydent Aleksandry Dulkiewicz o pilne zajęcie stanowiska w tej sprawie. Podczas wtorkowej konferencji prasowej na terenie Forum, kilkukrotnie podkreślał, że nie wini włodarz za decyzje w sprawie inwestycji, bo podejmowali je poprzednicy prezydent.
Forum Gdańsk otwarto 26 maja 2018 r. Powstało w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego miasta z inwestorem Multi Poland, wchodzącym w skład Multi Corporation. Budowano je 3 lata. Koszt inwestycji wyniósł 900 mln zł.
Napisz komentarz
Komentarze