Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Derby rugby. Podjęta rękawica i wygrana Ogniwa

Dobry mecz rugby obejrzeli kibice, którzy pojawili się na stadionie im. Edwarda Hodury w Sopocie. Obie trójmiejskie piętnastki dostosowały się do potwornie już wyświechtanego sloganu, że „derby rządzą się swoimi prawami”. W meczu ekstraligi Ogniwo wygrało z Lechią 41:20.
Derby rugby. Podjęta rękawica i wygrana Ogniwa
W derbach Trójmiasta w rugby zawsze jest walka 

Autor: (fot. Karol Makurat | Zawsze Pomorze)

Gdyby spojrzeć na tabelę i ostatnie wyniki sopocian i gdańszczan, to Ogniwo powinno zmiażdżyć Lechię. A jednak, na wygraną sopocka drużyna musiała bardzo mocno zapracować. Po grze Lechii widać było, że o klęsce 0:49 z Orkanem już zapomniała, a to przełożyło się na dobrą i wyrównaną, choć z lekką przewagą Ogniwa, pierwszą połowę.

W drugiej odsłonie derbów Lechia, mimo tego że sopocianie powoli powiększali przewagę, nadal grała twardo. Ponieważ Ogniwo jeszcze bardziej potrzebowało w tym meczu punktów, widzowie mogli być usatysfakcjonowani poziomem derbów. W grze Ogniwa widać było powrót do dobrej dyspozycji II trenera i lidera formacji młyna Toma Fidlera. Ogniwiacy bardzo dobrze prezentowali się w tzw. młynie dyktowanym i to w dużej mierze zaważyło o ich zasłużonej wygranej.

Jak zwykle ciekawie po meczu mówili trenerzy obu drużyn.

- Chcę pogratulować Lechii gry w obronie, zagrała świetnie, pokazali zęba. Były w tym meczu momenty niejasne, ale doświadczenie mojej drużyny ma w takich sytuacjach procentować, jeśli chcemy grać o mistrzostwo Polski – mówi Karol Czyż, trener Ogniwa Sopot. Muszę przyznać, że po trzech tygodniach przerwy trudno było nam wejść w rytm meczowy, bo na początku derbów, to bardziej Lechia grała w rugby, niż my. Potem było lepiej, a ja cieszę się, że za niecały tydzień znowu gramy. Mam nadzieję, że już z Vahą Halaifonua w składzie, bo przed derbami doznał urazu łydki i dlatego z Lechią nie grał – dodał szkoleniowiec wicemistrzów Polski.

W lepszym nastroju niż po meczu z Orkanem był trener gdańskiej Lechii Paweł Lipkowski.

- Uważam, że podjęliśmy rękawicę rzuconą przez Ogniwo. Było twardo w obronie, zrobiliśmy co najmniej krok, a może i dwa w dobrym kierunku – mówi szkoleniowiec biało-zielonych. Nie mamy się czego wstydzić. Tak, przegraliśmy, ale schodziliśmy z boiska z podniesioną głową. Graliśmy naszym składem, bez wzmocnień, ale zostawiliśmy w tych derbach serce. Przed meczem poprosiłem chłopaków, by każdy indywidualnie przygotował się do tego spotkania, by był wojownikiem i dał z siebie 100 procent. Widziałem na przedmeczowym spotkaniu, że byli do tego meczu przygotowaniu i to się na boisku potwierdziło, a Ogniwu serdecznie gratuluję zasłużonej wygranej – dodał Paweł Lipkowski.

W tabeli prowadzi Budo 2011 Aleksandrów Łódzki (62 pkt.) przed Ogniwem Sopot (59). Wiele wskazuje na to, że między tymi drużynami rozstrzygnie się walka o tytuł mistrza Polski w sezonie 2022/23.

Ogniwo Sopot – Lechia Gdańsk 41:20 (19:10)

Punkty dla Ogniwa: Wojciech Piotrowicz 11, Piotr Zeszutek 10, Keith Chiwara, Kakha Kawtaradze, Dwayne Burrows i Mateusz Plichta po 5 pkt.

Punkty dla Lechii: Paweł Boczulak 8, Marek Płonka i Karol Szymanowski po 5, Rafał Janeczko 2.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama