Piłkarze gdańskiej Lechii przystępowali do meczu z Piastem Gliwice znając wyniki piątkowych meczów dwóch z trzech swoich rywali w walce o utrzymanie się w PKO BP Ekstraklasie. Puszcza Niepołomice po dramatycznym meczu przegrała z Pogonią Szczecin 4:5, mimo, że prowadziła w tym spotkaniu 4:2! Chwilę później z Częstochowy przyszła informacja, że Śląsk Wrocław przegrał tam z Rakowem 0:3.
Oba te rezultaty były dla Lechii korzystne, ale trzeba było jeszcze potrafić wykorzystać potknięcia konkurentów w sportowej bitwie o byt w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Lechia od pierwszego gwizdka prezentowała się bardzo solidnie, co szybko przyniosło efekty. Już w 8. minucie gospodarze objęli prowadzenie po dużym błędzie bramkarza Piasta, Frantiszka Placha. Strzał sprzed pola karnego oddał Iwan Żelizko, Plach wypuścił piłkę z rąk, a czujny Tomas Bobcek dopełnił formalności, zdobywając swoją ósmą bramkę w sezonie.
Przed przerwą Lechia dołożyła drugiego gola. W 44. minucie świetną akcję przeprowadził Bogdan Wiunnyk, który, mimo presji dwóch obrońców, wbiegł w pole karne i posłał piłkę obok wychodzącego Placha.
Piast Gliwice szukał kontaktowej bramki i dopiął swego tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Po analizie VAR w 54. minucie sędzia uznał gola Tomasa Huka, który głową skierował piłkę do siatki po dośrodkowaniu Michała Chrapka z rzutu wolnego.
Gdańszczanie jednak nie zamierzali pozwolić na wyrównanie. W 82. minucie Anton Carenko ustalił wynik spotkania na 3:1 po składnej akcji Camilo Meny i Maksyma Chłania. Nowy zawodnik na boisku doskonale odnalazł się w polu karnym i pewnym strzałem pokonał bramkarza gości.
W końcówce meczu Piast próbował jeszcze odrobić straty, ale Lechia mądrze się broniła i skutecznie wybijała z rytmu ataki gliwiczan.
Dzięki temu zwycięstwu Lechia Gdańsk opuściła strefę spadkową, niezależnie od wyników pozostałych meczów 30. kolejki.
Lechia Gdańsk – Piast Gliwice 3:1 (2:0)
Bramki: Tomas Bobcek (8), Bogdan Wiunnyk (44), Anton Carenko (82) – Tomas Huk (54).
Napisz komentarz
Komentarze