Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Pierwsze lądowanie śmigłowca LPR na dachu gdyńskiego szpitala

Duże poruszenie wśród mieszkańców centrum Gdyni wzbudził w czwartek widok helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, lądującego 40 metrów nad ziemią, na dachu budynku szpitala przy Placu Kaszubskim. To była na razie próba. Lądowisko Szpitala św. Wincentego a Paulo zacznie normalnie funkcjonować dopiero za kilka tygodni.
Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, LPR

Autor: Pixabay | Zdjęcie ilustracyjne

Od 1 lipca wszystkie szpitalne oddziały ratunkowe, zgodnie z rozporządzeniem ministra zdrowia,  powinny posiadać lotnisko lub lądowisko. Budowa lądowiska "Gdynia Szpital" rozpoczęła się półtora roku temu. Uznano, że w zabudowanym centrum Gdyni nie ma innego wyjścia -  śmigłowce LPR będą musiały lądować z pacjentami na dachu dziesięciopiętrowego budynku szpitala, czyli 40 metrów nad ziemią.

- Ta ważna inwestycja, z uwagi na położenie Szpitala w centrum miasta, była sporym wyznaniem (organizacyjnym, technicznym, finansowym) -  napisała na swoim koncie w medium społecznościowym pomorska wicemarszałek Agnieszka Kapała-Sokalska, zapowiadając pierwsze próbne lądowanie śmigłowca LPR w ramach odbiorów technicznych na dachu szpitala przy Placu Kaszubskim w Gdyni.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szpital w Gdyni z lądowiskiem dla śmigłowców. Prace już trwają

Koszt budowy lądowiska sięgnął 11,47 mln złotych, z czego prawie 4,5 miliona stanowiła dotacja z budżetu państwa. Jak oświadczyła Małgorzata Pisarewicz, dyrektor ds. komunikacji społecznej i promocji Szpitali Pomorskich,  dzięki lądowisku gdyński SOR będzie spełniał już wszystkie niezbędne standardy medyczne.

Czwartkowa próba lądowania zakończyła się pomyślnie i trwała zaledwie kilka minut. Nie znamy jeszcze dokładnej daty uruchomienia lądowiska. Ma ono zacząć działać za kilka tygodni.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama