szpitale pomorskie

Duże poruszenie wśród mieszkańców centrum Gdyni wzbudził w czwartek widok helikoptera Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, lądującego 40 metrów nad ziemią, na dachu budynku szpitala przy Placu Kaszubskim. To była na razie próba. Lądowisko Szpitala św. Wincentego a Paulo zacznie normalnie funkcjonować dopiero za kilka tygodni.

Za tydzień, 18 lutego o godz. 18, w hotelu Courtyard by Marriott Gdynia Waterfront odbędzie się bal na rzecz rozbudowy części dziennej Oddziału Hematologii i Transplantologii Szpiku w Szpitalu Morskim im. PCK w Gdyni. Równocześnie trwa zbiórka pieniędzy na ten cel. - Liczę, że do lata uzbieramy te dwa miliony - mówi Maciej Bukowski, od 27 lat pacjent hematologii, inicjator akcji.

Zakupiony we wrześniu przez Szpitale Pomorskie robot da Vinci został użyty podczas dwóch resekcji jelita grubego, z powodu raka. Zabiegi przeprowadzone w Szpitalu Morskim w Gdyni są pierwszymi tego typu na Pomorzu.

Trzynaście łóżek przeznaczonych dla rodziców małych pacjentów otrzymały Szpitale Pomorskie dzięki Piotrowi Biankowskiemu. Znany pływak, stawiający sobie ekstremalne wyzwania i ambasador Fundacji Ronalda McDonalda, przepłynął jezioro Loch Ness w Szkocji. Dzięki temu pozyskał fundusze na zakup wspomnianych łóżek, które zostały już przekazane lecznicom w Gdyni i w Wejherowie.