Do operatora numeru alarmowego 112 zadzwonił mężczyzna i powiedział, że w budynku jednej z gdańskich instytucji podłożony jest ładunek wybuchowy. Na miejsce natychmiast pojechali funkcjonariusze z komisariatu przy ul. Kartuskiej oraz policyjny pirotechnik.
- Po dokładnym sprawdzeniu obiektów okazało się, że alarm o podłożonym ładunku był fałszywy. Jednocześnie funkcjonariusze podjęli działania zmierzające do ustalenia i zatrzymania sprawcy fałszywego zawiadomienia o zagrożeniu. Bardzo szybko policjanci ustalili, że dzwoniącym był 32-letni gdańszczanin. Jeszcze tego samego dnia o godzinie 10.30 policyjni wywiadowcy zatrzymali go na terenie Śródmieścia - informuje Komenda Miejska Policji w Gdańsku.
Podejrzany został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut zawiadomienia o zdarzeniu zagrażającemu życiu i zdrowiu osób, mimo że wiedział, że takie zagrożenie nie istnieje. Teraz grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności oraz pokrycie kosztów akcji. prokurator zastosował wobec niego dozór policji.
Napisz komentarz
Komentarze