Jakub Konstanty Wasilewski jest absolwentem wydziału malarstwa w gdańskiej ASP w pracowni prof. Piotra Józefowicza. Do nauki malarstwa i rysunku oraz pierwszych prób stworzenia obrazu dochodził przez 12 lat.
Tak przedstawiają malarza organizatorzy wystawy: Zawsze interesował się ludzkimi emocjami, wyrażanymi poprzez mimikę twarzy człowieka. Po wielu latach wahania zaczął malować i rysować "na poważnie". Jako temat swoich prac, obrazów wybrał ludzkie twarze, często zniszczone, pomarszczone, mające czytelny wyraz ciężkiego lub degradującego zdrowie życia. Gęsto nakładana farba olejna w jego portretach jest próbą naśladowania struktury skóry naznaczonej zużyciem. Jest to także widzenie i podpatrywanie emocji wyrażanych w danej chwili lub okresie życia. Próbuje przekazać ich oblicza w sposób prosty, czytelny i odnajdywać w nich piękno poprzez kolor, strukturę.
CZYTAJ TEŻ: Można zbliżyć nos i poczuć zapach. Jak pachną obrazy?
Proces jako obłęd malarski w odniesieniu do Procesu Franza Kafki. Czyli proces jako błędne koło, ciąg malarski który nigdy się nie kończy. Jest to szaleństwo, które trwa dopóki żyje artysta. Malarz trwa w szaleństwie, obłędzie nawet gdy nie tworzy. Jego głowa cały czas pracuje. Walka z samym sobą od której nie ma ratunku i niema wyjścia. Jednak jest to cel i przeznaczenie, pasja życia - mówi Jakub Konstanty Wasilewski
Napisz komentarz
Komentarze