Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Podwyżka dla urzędników. Nie tylko tych z najniższą krajową

- W sytuacji, w której jesteśmy, jest to dobra, uczciwa i godziwa podwyżka. Mam nadzieję, że pracownicy ratusza też tak uważają, bo czasy, że podwyższa się pensję o wskaźnik inflacji już minęły - mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster. Włodarz podjął decyzję, by wszyscy pracownicy urzędu, nie tylko ci zarabiający najniższą krajową, otrzymali od nowego roku podwyżkę o 700 zł miesięcznie.
Podwyżka dla urzędników. Nie tylko tych z najniższą krajową
W chojnickim ratuszu radni przyjęli projekt budżetu na 2023 rok

Autor: Olek Knitter | Zawsze Pomorze

Obecnie najniższa krajowa wynosi 3010 zł. Tyle w chojnickim ratuszu (bez dodatku stażowego) zarabia 45 ze 165 pracujących osób. I ci pracownicy, zgodnie z zapowiedziami rządu, od 1 stycznia 2023 roku będzie musieli zarabiać 3490 zł, a od 1 lipca już 3600 zł (wszystkie kwoty brutto).

- Od stycznia podwyżki w urzędzie dla zarabiających najniższą krajową, wliczając w to staż, wyniosą średnio po 576 zł, a od lipca o kolejne 132 zł więcej. Łącznie będzie to podwyżka o ok. 700 zł miesięcznie na pracownika. Patrząc na uposażenie tych osób to dobra podwyżka , bo wynosząca około 20 proc. - mówi burmistrz Chojnic Arseniusz Finster.

Jednak to spowoduje, nie tylko w urzędach, ale też w wielu innych firmach, że różnica między zarabiającymi najniższą krajową, a mającymi nieco wyższe uposażenie, zatrze się. Burmistrz Finster podjął decyzję, aby pozostali pracownicy urzędu również otrzymali podwyżki. A dotyczy to 120 osób.

Nie mam takiego komfortu, aby pozostałym pracownikom urzędu podnieść płace również o 20 proc. Podjąłem decyzję, którą już skonsultowałem z dyrektorami wydziałów i związkami zawodowymi, że każdy pracownik otrzyma podwyżkę kwotową w takiej samej wysokości 700 zł.

Arseniusz Finster / burmistrz Chojnic

- Nie mam takiego komfortu, aby pozostałym pracownikom urzędu podnieść płace również o 20 proc. Nie dojdzie jednak do spłaszczenia różnicy płac między poszczególnymi osobami, gdyż podjąłem decyzję, którą już skonsultowałem z dyrektorami wydziałów i związkami zawodowymi, że każdy pracownik otrzyma podwyżkę kwotową w takiej samej wysokości 700 zł. Czy 700 zł dużo czy mało? Więcej nie jestem w stanie, nikt mi tych pieniędzy nie da i sobie ich nie wydrukuję. Jednak mnożąc to razy dwanaście miesięcy to daje ponad 8000 zł rocznie, więc moim zdaniem dużo - mówi Arseniusz Finster.

W skutek tej decyzji potrzeba ok. 116 tys. zł miesięcznie więcej na płace dla urzędników. W skali roku z trzynastą pensją będzie to ok. 1,5 mln zł.

- Musimy te pieniądze znaleźć w dochodach własnych - tłumaczy Finster.

Burmistrz zapewnia, że na przestrzeni ostatnich miesięcy zatrudnienie w urzędzie maleje. Pracownicy odchodzą m.in. na emerytury i w ich miejsce – póki co – nie są przyjmowani nowi urzędnicy.

Podwyżka nie dotyczy wynagrodzenia burmistrza.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama