Choć to pieśń przyszłości, to jednak kierunek słuszny, bo uniezależniający nasz kraj od innych. A sojusz z Amerykanami to polska racja stanu. W sprawach tak istotnych z punktu widzenia bezpieczeństwa energetycznego niezbędna jest kooperacja z USA jako kluczowym partnerem dla naszej przyszłości. Dobrze, że w tej kwestii rząd i opozycja mówią jednym głosem. Potwierdza to także w rozmowie z zawszepomorze.pl, choć z pewnymi zastrzeżeniami, Agnieszka Pomaska. Opozycja powinna być włączona w proces przygotowania do budowy elektrowni jądrowej. Bo będzie on trwał wiele lat, a to oznacza że kontynuować go będą kolejne rządy.
O decyzji rządu w sprawie elektrowni atomowej czytaj TUTAJ
Polski program jądrowy zakłada budowę sześciu reaktorów oddawanych kolejno co dwa lata. Budowa pierwszego reaktora ma się rozpocząć za cztery lata, a jego uruchomienie planowane przed rokiem 2035 roku. Będzie on mógł zaopatrzyć w energię cztery miliony gospodarstw domowych.
Jeśli rząd – jak twierdzi - planuje, że energetyka jądrowa w powiązaniu z odnawialnymi źródłami energii, zapewni Polsce stabilne, bezpieczne i przyjazne dla środowiska źródło prądu, powinien jak najszybciej odblokować ustawowo możliwość pozyskiwania energii ze słońca i wiatru.
Technologia amerykańskiej firmy jest nowoczesna, bezpieczna i wytrzymała. Projekt stanowi znakomitą odpowiedź na barbarzyńską politykę Rosji Putina i wykorzystywanie energetyki do walki z Zachodem.
Teraz potrzeba szerokiej debaty o energetyce jądrowej, by rozwiać wszelkie obawy i mity, jakie wokół atomówki narosły przez lata. Ludziom trzeba pokazać szanse i korzyści, takie jak poprawa bezpieczeństwa energetycznego, nowe miejsca pracy, nowe drogi, dodatkowe środki dla gmin i duże inwestycje.
Jeśli rząd – jak twierdzi - planuje, że energetyka jądrowa w powiązaniu z odnawialnymi źródłami energii, zapewni Polsce stabilne, bezpieczne i przyjazne dla środowiska źródło prądu, powinien jak najszybciej odblokować ustawowo możliwość pozyskiwania energii ze słońca i wiatru. Bo to najtańsze źródła energii, które wpłyną na obniżenie naszych cen za prąd. A do tego zmniejszą stopień zależności Polski od importu węgla czy gazu. Trzeba tylko zmienić przepisy w ustawie wiatrakowej wprowadzonej przez PiS w 2016 roku, które całkowicie zamroziły rozwój lądowej energetyki wiatrowej. I zmienić wprowadzony przez PiS w kwietniu 2022 roku nowy system rozliczania energii z paneli słonecznych, który de facto ograniczył rozwój branży fotowoltaicznej. Atmówka i odnawialne źródła energii są strategiczną koniecznością na niespokojne czasy.
Napisz komentarz
Komentarze