Co prawda nie jest to spór o zaledwie "trzy palce ziemi", jak to w filmowych Krużewnikach było, a o blisko 10 km kwadratowych, które zgodnie z decyzją Rady Ministrów gmina Słupsk musi wkrótce oddać na rzecz miasta. Mimo lipcowej decyzji spór między samorządowcami nadal trwa i trzeba mieć nadzieję, trzymając się filmowego porównania, oby nikt na nikogo o plagi egipskie się nie modlił...
Kłótnia o sprzedaż nieruchomości
- W przyszłości w granicę miasta Słupsk mają przejść między innymi tereny inwestycyjne w Płaszewku, które zostały uzbrojone i przygotowane do sprzedaży kosztem budżetu naszej gminy. Co więcej, tereny te gmina Słupsk uzyskała od Skarbu Państwa w ramach rekompensaty za lokalizację tarczy antyrakietowej w Redzikowie. Planowaliśmy sprzedać te tereny odzyskując w ten sposób poczynione nakłady. Sprzedaż została zaplanowana wcześniej, przed decyzją o zmianie granic, na ostatni kwartał roku 2022 i jest realizowana zgodnie z przyjętym zamiarem – tłumaczy wójt gminy Słupsk Barbara Dykier. I dodaje, że, zmiana granic ma być faktem dopiero w przyszłym roku i do tego czasu gmina ma nie tylko prawo, ale też obowiązek wykonywać swoje zadania i nie jest prawdą, że od chwili wydania rozporządzenia o zmianie granic, należy wstrzymać się z wykonywaniem spraw publicznych.
Dlatego wezwała ona wiceprezydent Słupska Martę Makuch do sprostowania – jej zdaniem - nieprawdziwej informacji oraz do opublikowania przeprosin.
A chodzi o wypowiedź Marty Makuch w TVP 3 Gdańsk, w której wiceprezydent Słupska negatywnie oceniła chęć sprzedaży przez gminę Słupsk terenów, która mają zgodnie z decyzją rządową za kilka miesięcy trafić do miasta Słupsk. Marta Makuch powiedziała: „Oceniam to jako takie celowe działanie służące temu, żeby jeszcze jak najszybciej móc wycisnąć z tego terenu pieniądze i móc zasilić własny budżet, natomiast zgodnie z Rozporządzeniem po podjęciu decyzji, tego typu działania nie powinny mieć miejsca”, a także dodała, że: „W naszej ocenie może się okazać, że będzie ona niezgodna z przepisami, co wiąże się także z kłopotami, dla potencjalnego kupującego te tereny”.
Kiedy dla poparcia swoich argumentów funkcjonariusze publiczni posługują się nieprawdą i wprowadzają w błąd, a nawet sugerują przyszłym inwestorom nieokreślone problemy, to sprawa przenosi się już na grunt prawny i należy ją rozpatrzeć w świetle przepisów o ochronie dóbr osobistych i działalności na szkodę naszego samorządu lub przedsiębiorców
Barbara Dykier / wójt gminy Słupsk
Zdaniem wójt gminy Słupsk ta wypowiedź zawiera nieprawdziwą i szkodzącą interesom, a także dobremu imieniu gminy Słupsk informację, iż wydanie przez Radę Ministrów rozporządzenia w sprawie zmiany granic uniemożliwia gminie Słupsk zbywanie nieruchomości, które są obecnie jej własnością, a które w przyszłości przejdą w granicę miasta Słupska, oraz że będzie się to wiązać z kłopotami dla przyszłych nabywców nieruchomości.
Zdaniem wójt wypowiedź wiceprezydent Słupska zawierała subiektywne, krzywdzące i wysoce niemerytoryczne oceny działań gminy, także w kategoriach nieuczciwości i niezgodności z prawem i dlatego zażądała, opublikowania w jednej z gazet sprostowania wypowiedzi i jasnego oświadczenia, że zbywanie nieruchomości przez gminę Słupsk przed wejściem w życie rozporządzenia o zmianie granic jest całkowicie legalne i nie może wiązać się to z kłopotami dla nabywców nieruchomości.
- Tak długo, jak przedstawiciele władz miasta wyrażają publicznie swoje subiektywne i niepoparte niczym przekonania, można przyjmować to do wiadomości, ubolewając jedynie nad brakiem wiedzy i niedostateczną refleksją nad wypowiadanymi słowami. Jednak, kiedy dla poparcia swoich argumentów funkcjonariusze publiczni posługują się nieprawdą i wprowadzają w błąd, a nawet sugerują przyszłym inwestorom nieokreślone problemy, to sprawa przenosi się już na grunt prawny i należy ją rozpatrzeć w świetle przepisów o ochronie dóbr osobistych i działalności na szkodę naszego samorządu lub przedsiębiorców – uważa wójt Barbara Dykier.
- Apeluję do gminy Słupsk o więcej umiaru i rozwagi we wszelkich wypowiedziach dotyczących sfery rozszerzenia granic administracyjnych miasta Słupska. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, ze nieprawdziwe informacje i niedobre emocje, wyrażane w wypowiedziach przedstawicieli gminy, są krzywdzące i szkodliwe
Krystyna Danilecka-Wojewódzka / prezydent Słupska
Apel radnych gminy Słupsk
Zarzuty wójt gminy Słupsk o posługiwanie się przez przedstawicieli miasta nieprawdą, prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka nazywa hipokryzją, przytaczając w swoim oświadczeniu kilka przykładów - jej zdaniem - rozpowszechniania przez gminę nieprawdziwych informacji. Jak informuje prezydent Słupska, miasto, z uwagi na obawy, o których wspomniała w przytoczonej wypowiedzi dla „Panoramy” wiceprezydent Marta Makuch, wystosowało już wnioski do Regionalnej Izby Obrachunkowej i Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli prawidłowości przeprowadzenia procedury sprzedaży nieruchomości gminnych.
- Apeluję do gminy Słupsk o więcej umiaru i rozwagi we wszelkich wypowiedziach dotyczących sfery rozszerzenia granic administracyjnych miasta Słupska. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, ze nieprawdziwe informacje i niedobre emocje, wyrażane w wypowiedziach przedstawicieli gminy, są krzywdzące i szkodliwe – podkreśla prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka.
Radni gminy Słupsk podczas ostatniej, nadzwyczajnej sesji podjęli uchwałę, w której apelują o podjęcie prac legislacyjnych związanych ze zmianą przepisów ustawy o samorządzie gminnym w zakresie dopuszczalności zmiany granic jednostek samorządu terytorialnego.
- Rada Gminy Słupsk wzywa wszystkie osoby i podmioty uczestniczące w procesie tworzenia dobrego prawa oraz wszelkie instytucje, które w zakresie swojego działania mają poprawę jakości sprawowania władzy publicznej oraz rozwój samorządności, o podjęcie lub włączenie się w poparcie działań, mających na celu zmianę przepisów Ustawy w zakresie dotyczącym dokonywania zmiany granic administracyjnych jednostek samorządu terytorialnego, gdyż obowiązujące obecnie i niezmieniane przez wiele lat przepisy straciły swoją aktualność – czytamy w podjętej uchwale.
Radni gminy Słupsk apelują o:
- ograniczenie możliwości zmian granic samorządów na wniosek tylko do przypadków zgodnego działania wszystkich zainteresowanych zmianą samorządów (nigdy zaś na wniosek jednego samorządu przeciw drugiemu).
- pozostawienie możliwości dokonywania zmian granic przez władze państwowe z urzędu, jednak przy wyraźnym wskazaniu kryteriów, jakie muszą być spełnione dla dokonania takiej zmiany i ograniczenie ich częstotliwości,
- poddanie kontroli sądowej aktu prawnego władz państwowych, dokonującego zmian granic jednostek samorządu.
- ustalenie jasnych kryteriów słusznego odszkodowania za infrastrukturę przekazywaną z urzędu innemu samorządowi i dopuszczenie drogi sądowej w tym zakresie, zarówno co do zakresu odszkodowania jak jego realizacji.
Napisz komentarz
Komentarze