Do nieszczęśliwego wypadku doszło w niedzielę, 3 lipca, około godz. 14.30 w jednym z ośrodków wczasowych w Jastrzębiej Górze.
- Chłopiec przechodząc na zewnętrznej ścianie budynku z balkonu balkon z wysokości około 4 m spadł na ziemię – informuje mł. kpt. Krzysztof Minga, oficer prasowy puckiej komendy straży pożarnej. - Chłopak był przytomny, stabilny. Nasi strażacy udzielili nastolatkowi pierwszej pomocy przedmedycznej oraz wsparcia psychicznego. Chłopak został ułożony na noszach do czasu aż przyjechała karetka.
W akcji uczestniczyli strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Jastrzębiej Górze. Ratownictwo Medyczne Puck, policja oraz LPR.
Sprawę wypadnięcia nastolatka bada pucka policja.
- Prowadzimy sprawę pod kątem artykułu 160 - narażenie na utratę, zdrowia - informuje mł. asp. Łukasz Brzeziński, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku. - Zagrożenie z tego artykułu to do 3 lat pozbawienia wolności. Ten 12-latek trafił do szpitala w Gdańsku. Ustalamy jego obrażenia. To jest troszkę czasochłonne, bo tego rodzaju informacji nie otrzymamy na telefon. Musimy wystąpić o nie do szpitala drogą oficjalną - procesową.
Z dotychczasowych ustaleń wynika, że nastolatek chciał dostać się do jednego z pokoi, który był zamknięty. Chciał się do niego dostać od strony balkonu.
Napisz komentarz
Komentarze