3,7 mln zł na gdańskie zabytki. Zniszczona willa znów bez środków

Klasztor oo. Dominikanów w Gdańsku otrzymał:

• 425 tys. zł na prace konserwatorskie przy północnej elewacji kościoła,
• 200 tys. zł na I etap prac przy stallach, czyli bocznych ławach ustawionych w prezbiterium,
• 415 tys. zł na wzmocnienie sklepień w nawie południowej kościoła,
• 100 tys. zł na prace konserwatorsko-restauratorskie w kaplicy św. Józefa, w której przed kilkoma tygodniami, pod grubą warstwą tynku, odkryto wartościowe, gotyckie polichromie.

WIĘCEJ NA TEMAT TEGO ODKRYCIA PRZECZYTASZ W ARTYKULE: Sensacyjne odkrycie w kościele świętego Mikołaja w Gdańsku! Perła architektury gotyku pod warstwami farb

– Kontynuujemy działania, które zmierzają do ustabilizowania konstrukcji kościoła. Stąd wnioski o środki na prace przy północnej elewacji oraz sklepieniach. Jednocześnie mamy w perspektywie otwarcie nawy południowej, dlatego bardzo nas cieszy dotacja na remont kaplicy św. Józefa, która pozwoli zakończyć prace w tej części świątyni. Muszę jednak przyznać, że będziemy mieć tu największy problem z uzbieraniem wkładu własnego – mówi o. Michał Osek, przeor, proboszcz parafii pw. św. Mikołaja. – Kaplica św. Józefa jest szczególna. Jest jednym ze starszych pomieszczeń kościoła, które powstało po wybudowaniu skarbca, czyli dzisiejszej zakrystii.

Złota Brama w Gdańsku. SARP nie złożył wniosku

• Kwotą 250 tys. zł wsparto remont dachu baszty Schultza administrowanej przez gdańską chorągiew Związku Harcerstwa Polskiego. 
• 200 tys. zł przyznano Polskiemu Związkowi Wędkarskiemu na prace konserwatorskie elewacji Małego Młyna.
• 236 tys. zł przeznaczono na odnowienie ołtarza antwerpskiego pw. św. Adriana w bazylice Mariackiej.

Podczas ubiegłotygodniowej sesji (28.04.) Rady Miasta Gdańska, na której zatwierdzono podział środków, mniej mówiono o obiektach, którym udzielono wsparcia, więcej o tych, które ominęły środki z budżetu miasta. Pytano m.in. o Złotą Bramę. Od niespełna roku jeden z ważniejszych zabytków Głównego Miasta przysłonięty jest drewnianą konstrukcją zabezpieczającą, z powodu złego stanu technicznego elewacji. Radni chcieli wiedzieć, co stanęło na przeszkodzie złożenia wniosku przez zarządzające obiektem Stowarzyszenie Architektów Polskich, a tym samym, pozyskania dotacji.

– Serce się kraje. To idealny przykład obiektu, który miasto mogłoby wesprzeć dotacją. Jednak bez woli SARP-u to się nie stanie – komentował Piotr Grzelak, wiceprezydent miasta ds. zrównoważonego rozwoju. – Z tego miejsca apeluję do SARP-u, żeby składał wnioski o dotacje konserwatorskie. W grudniu sam wydzwaniałem do prezesa i o to prosiłem. Niestety, tak się nie stało.

Prezydent dodawał, że możliwy brak wkładu własnego nie może być wymówką dla bierności w tej sprawie, po czym zasugerował przeprowadzenie zbiórki publicznej.

Złota Brama w Gdańsku. Politechnika prześwietli zabytek

Zdaniem prezesa Oddziału Wybrzeże SARP, komentarze na temat Złotej Bramy dalekie były od stanu faktycznego. Paweł Wład. Kowalski przekonuje, że stowarzyszenie wciąż jest na etapie kompletowania dokumentacji programowej prac, bez której nie ma możliwości aplikowania o środki z zewnątrz. Krytycznie odniósł się do niektórych działań pomorskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, który miał spowolnić przygotowanie programu. Chodzi o zatrzymanie badań szczelności tarasu nad bramą.

– Musimy przygotować pełną dokumentację, po to by w sposób odpowiedzialny i rzeczowy wytyczyć zakres przyszłych prac. I to się obecnie dzieje – mówi Paweł Wład. Kowalski, prezes Oddziału Wybrzeże SARP. – Jesteśmy w przededniu wykonania badań przez Politechnikę Wrocławską, które pozwolą ustalić przyczynę, stan uszkodzeń oraz kierunek dalszych działań. Bez poznania źródła problemu, czyli odspajania się elewacji od reszty budynku, z czym mamy obecnie do czynienia, trudno będzie podejmować kolejne decyzje.

PRZECZYTAJ TEŻ: Kościoły w Fiszewie i Gnojewie przeszły prace konserwatorskie

Prace badawcze mają zakończyć się latem. Wraz z uzyskaniem wyników, możliwe będzie oszacowanie kosztów oraz ustalenie zakresu robót.

– Mamy do czynienia z bardzo ważnym zabytkiem, dlatego wszystkie prace muszą być prowadzone w sposób odpowiedzialny. O środki z zewnątrz będziemy mogli aplikować najszybciej pod koniec tego roku – mówi prezes SARP w Gdańsku.

Willa przy ul. Orzeszkowej w Gdańsku bez środków

Wymogów formalnych urzędu nie spełnił wniosek o dofinansowanie remontu willi przy ul. Orzeszkowej 2 w Gdańsku. W październiku 2021 roku o historycznym budynku związanym z Polonią Wolnego Miasta Gdańsk rozpisywały się media, po tym jak zawaliła się część jego frontowej elewacji. W ostatnim czasie obiekt przepadł w konkursie ministerialnym w ramach programu Ochrona Zabytków 2022, choć do uzyskania niespełna milionowego dofinansowania zabrakło kilku punktów. W tym przypadku, wciąż trwa procedura odwoławcza. W przypadku konkursu miejskiego, zadecydowało złożenie dokumentacji niezgodnej z regulaminem.

– Można wręcz powiedzieć, że wniosek nie został złożony, ponieważ dostarczone do biura architekta miasta dokumenty były kserokopią. Niestety, kserokopia nie jest dokumentem – wyjaśnia Janusz Tarnacki, miejski konserwator zabytków. – Ponadto wniosek nie zawierał wymaganych regulaminem dokumentów, takich jak kosztorys prac. Co jest również istotne, wnioskodawca dołączył do wniosku pozwolenie konserwatora na prace sprzed katastrofy budowlanej. Wnioskowany zakres prac nie uwzględniał tego, co stało się z budynkiem w ostatnim czasie.

W sumie na 23 zadania, w tym 17 związanych ze świątyniami, przyznano 3,73 mln zł. Radni przegłosowali uchwałę jednogłośnie, przy 33 głosach „za”.