Wojna w Ukrainie to nie tylko ostrzeliwanie dzielnic mieszkaniowych, szkół, szpitali, gwałty i zabijanie cywilnej ludności. To także systematyczne grabieże, masowe wywożenie sprzętów gospodarstwa domowego, laptopów, butów i zabawek z ukraińskich domów.
- Przed dziesięcioma dniami najpierw używane sprzęty zostały zwiezione przed ambasadę Rosji w Londynie.
- Przed tygodniem podobną akcję pod hasłem „Daj coś z worka dla orka” zorganizowali warszawiacy,
- a w poświąteczny wtorek, 19 kwietnia – mieszkańcy Gdańska.
Na bramie przed konsulatem przy ul. Batorego we Wrzeszczu zawisły hasła: „Ukraino Walcz!”, „Stop WAR! Russia Stop!”, wykonana z gliny czaszka, zalane czerwoną farbą dziecinne misie i laleczki, ubrania oraz... opakowanie makaronu „Lubella”. Przed budynkiem pozostawiono m.in.: muszlę klozetową, stare kuchenki, suszarkę, maszynę do szycia, ekran komputerowy oraz pralkę z napisem: „Fuck Putin”.
Gwałt to zbrodnia wojenna! Protest przed Konsulatem Rosji w Gdańsku
W tym samym miejscu na środę, 20 kwietnia planowany jest kolejny protest, zorganizowany przez Trójmiejską Akcję Kobiecą. O godzinie 11:30 pojawi się tam grupa Polek, Ukrainek i Białorusinek, która będzie sprzeciwiać się masowym gwałtom na ukraińskich kobietach i dzieciach, dokonywanym przez rosyjskich żołnierzy.
– Nasz milczący protest kobiet jest krzykiem o powstrzymanie systemowej zbrodni wojennej w Ukrainie, jaką jest gwałt wojenny – piszą organizatorki akcji. – Jak pisze Christine Lamb w książce „Nasze ciała, ich pole bitwy. Co wojna robi kobietom”:
„Gwałt podczas konfliktów zbrojnych nie jest „efektem ubocznym” wojny. To potężna broń przeciwko ludności cywilnej wymierzona w kobiety i dzieci, otoczona milczeniem i wstydem oraz potrzebą wyparcia przez kobiety tego traumatycznego doświadczenia. Sprawcy gwałtów wojennych działają ze świadomym zamiarem, by upokorzyć i zniszczyć opór wroga i niestety ze względu na tabu, jakim otoczona jest przemoc seksualna, często pozostają bezkarni. Tak było podczas wojny w byłej Jugosławii czy w Rwandzie”.
PRZECZYTAJ TEŻ: Flagi i okrzyki pod konsulatem rosyjskim w Gdańsku
– Dlatego teraz nie zamierzamy milczeć! Wychodzimy na ulice, by solidaryzować się z Ukrainkami doświadczającymi wojennego gwałtu. Domagamy się rozliczenia i surowego ukarania sprawców!
Napisz komentarz
Komentarze