Proces przed Sądem Rejonowym w Kościerzynie ruszył 29 listopada 2021 r. Waldemarowi Bonkowskiemu postawiono zarzut „znęcania się nad zwierzętami ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że przywiązał psa do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększał prędkość, tak że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty”.
Waldemar Bonkowski stanął przed sądem. „To sprawa polityczna”
W poniedziałek były senator przedstawił swoją wersję zdarzeń, które rozegrały się wiosną tego roku na drogach Kaszub. Przekonywał, że nie miał zamiaru uśmiercić zwierzęcia, a jedynie „odprowadzić je do domu”, po tym jak uciekło, razem z drugim psem, z jego posesji – podał Polsat. Jechał wolno, „nie szybciej niż 5 km na godz.”. Kilkadziesiąt metrów przed posesją zorientował się jednak, że pies się przewrócił. Waldemar Bonkowski twierdzi, że był zaskoczony całą sytuacją. Miał reanimować zwierzę, które nie dawało znaków życia.
Zdarzenie uwiecznił kierowca jadący za samochodem Waldemara Bonkowskiego. Na nagraniu widać, jak przywiązany do haka pies nie nadąża za tempem auta, przewraca się, a następnie sunie bezwładnie po asfalcie. Film przekazano funkcjonariuszom komendy powiatowej. Teraz posłuży jako dowód w procesie. Sekcja zwłok wykazała, że zwierzę doznało „obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową”, w następstwie których zdechło. Truchło odnaleziono na posesji oskarżonego.
Wam wcale nie chodzi o mojego psa. Chodzi wam o mnie. To jest sprawa polityczna. Nie sprawdzacie faktów rzeczywistych, tylko znacie prasowe doniesienia.
Waldemar Bonkowski / były senator PiS
Pełnomocniczka Waldemara Bonkowskiego chciała wyłączenia jawności rozprawy, jednak sąd nie przychylił się do jej wniosku. Byłemu senatorowi PiS grozi pięć lat więzienia. Nie przyznaje się do winy. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 31 stycznia 2022 r.
Napisz komentarz
Komentarze