Prezydent Lech Wałęsa, laureat Pokojowej Nagrody Nobla zwrócił się w specjalnym nagraniu do sióstr i braci Ukraińców. Zaczął od słów:
– Bracia Ukraińcy. Nie wiem, czy jeszcze mnie pamiętacie. Lech Wałęsa kłania się. Kłaniam się z wielką prośbą do was.
W emocjonalnej wypowiedzi byłego prezydenta możemy usłyszeć, że był taki czas, kiedy Polska musiała wykonać ciężką, trudną pracę. Uwolnić się od Związku Sowieckiego. I udało się to wykonać.
Dzisiaj los dał wam zadanie podobne, a nawet chyba większe. Dlatego zwracam się do was z prośbą, abyście obronili świat.
Lech Wałęsa / były prezydent RP
Dodaje, że on zrobi wszystko, żeby ich w tej walce wspierać. Ale to od nich dziś zależy, jak potoczą się losy Europy, a nawet świata.
– Wiem, że to trudne zadanie i niebezpieczne, ale też liczę, że szczególnie szybko Unia przyjmie was, aby was wspierać i pomagać. Ja będę o to zabiegał i prosił. Bo zasługujecie już po tym działaniu, które wykonaliście, na największe uznanie – mówi dalej.
Swój apel prezydent Wałęsa kończy słowami:
– Życzę powodzenia i czekam na zwycięstwo Wielkiej Ukrainy.
Słowa Lecha Wałęsy na tym filmie są też tłumaczone na język ukraiński. Zostały zarejestrowane podczas spotkania z prezydent Gdańska Aleksandrą Dulkiewicz.
Fundacja Instytutu Lecha Wałęsy solidarna z Ukrainą
Fundacja Instytutu Lecha Wałęsy apeluje też o darowizny na konto fundacji, które będą przeznaczone na pomoc Ukrainie.
– Wszystkie zebrane środki – jak czytamy – zostaną przekazane na wsparcie dla osób uciekających z Ukrainy, a także na zakup potrzebnych na Ukrainie środków medycznych i innych niezbędnych rzeczy, takich jak:
- materiały opatrunkowe,
- środki przeciwbólowe,
- leki stosowane codziennie (nasercowe, żołądkowe, przeciwnadciśnieniowe, niesteroidowe leki przeciwzapalne),
- antyseptyki na rany,
- środki na zatrzymanie krwawienia,
- pościel,
- koce,
- baterie,
- latarki,
- itp.
– Dzisiaj dzięki życzliwości hotelu Artus zakwaterowaliśmy w Gdańsku pierwsze osoby z Ukrainy. Będziemy Was informować na temat środków, które uda nam się zakupić i dostarczyć na Ukrainę. Liczymy na Waszą solidarność i hojność. Razem możemy więcej – kończy się apel o wsparcie na stronie fundacji.
Napisz komentarz
Komentarze