Kandydaci na prezydenta Polski w poniedziałek, 7 kwietnia odwiedzili Pomorze. Adrian Zandberg rano był w Tczewie, a w południe w Chojnicach. To miasto odwiedził na swojej trasie również Sławomir Mentzen, który przyjechał tam z pobliskiego Człuchowa. Natomiast Magdalena Biejat cały dzień spędziła w Gdańsku i Gdyni.
Adrian Zandberg w Chojnicach: Zacznijmy w Polsce rozmawiać o konkretach
Jako pierwszy, o niezbyt szczęśliwej porze, bo tuż po godz. 12.00, gdy większość ludzi jest w szkole i pracy, do Chojnic przyjechał Adrian Zandberg. Tłumu zwolenników na Starym Rynku więc nie było, choć kandydat partii Razem na urząd prezydenta i tak cieszył się z widoku grupy młodych ludzi.
Adrian Zandberg przyjechał do Chojnic z mottem, że wybór pomiędzy rządem, który zdradził swoich wyborców, a PiS-em i skrajną prawicą z Konfederacji, to żaden wybór. Zachęcał mieszkańców tego miasta do pójścia inną drogą... Chyba w tym przypadku piątą, bo notowania kandydata Razem nie rokują na podium, a jedyną szansą jest dla niego dogonienie czwartego w sondażach Szymona Hołowni.
Kandydat partii Razem mówił w Chojnicach o filarach swojej kampanii, a mianowicie ochronie zdrowia, atomowej i energetycznej niezależności kraju, inwestowaniu w przyszłość, tj. przemysł i naukę, oraz zapewnianiu dobrych miejsc pracy, nie tylko w kilku największych miastach w kraju, ale też powiatowych, takich jak Chojnice.
Adrian Zandberg swoje pięciominutowe wystąpienie zaczął jednak od wojny handlowej, którą USA wypowiedziały Unii Europejskiej i innym krajom na świecie, co, jego zdaniem, będzie miało również wpływ na polską gospodarkę. Jak podkreślał, partia Razem już kilka tygodni wcześniej ostrzegała przed takim scenariuszem, jednak obecny rząd, jego zdaniem, nic nie zrobił, by się na to przygotować.
Rządzącym oberwało się też za obecną złą, co podkreślił kandydat partii Razem na prezydenta Polski, sytuację w polskich szpitalach oraz zmiany w składkach ZUS, które niedawno przegłosowano w Sejmie. Zandberg zaapelował również do kończącego urzędowanie prezydenta Andrzeja Dudy o weto w tej sprawie.
Zacznijmy w Polsce rozmawiać o konkretach, o ochronie zdrowia, polityce przemysłowej, publicznych inwestycjach w energetykę i transport, a nie o tym, czy koń jest wyższy od kaczki, i co wynika z tego, że we dwóch weszli na trybunę w Sejmie. Zasługujemy w Polsce na politykę, w której jest trochę więcej treści, a mniej pustej szarpaniny między Platformą a PiS-em.
Adrian Zandberg / kandydat partii Razem na prezydenta RP
Po krótkiej przemowie Adrian Zandberg odpowiadał na pytania dziennikarzy, a następnie podszedł do mieszkańców Chojnic, by uścisnąć im dłoń, zrobić pamiątkowe zdjęcia i zamienić kilka zdań z zainteresowanymi.
Kandydaci na prezydenta RP na Pomorzu. Zobacz zdjęcia!

Sławomir Mentzen w Chojnicach: Polacy zasługują na prezydenta, który będzie dbał o polskie interesy
Do Chojnic po godz. 16.00 przyjechał Sławomir Mentzen, którego wcześniej Adrian Zandberg nazwał „Donaldem Trumpem z Temu”. Jednak szczerze przyznać trzeba, że dawno już żaden polityk nie ściągnął na spotkanie w tym mieście aż tylu osób. Kandydat Konfederacji na prezydenta Polski swoim przemówieniem porwał zwolenników, którzy głośno i ochoczo odpowiadali mu, a wcześniej jego sztabowcom, że chcą niższych podatków, szczelnych granic, prezydenta, który będzie dbał o polskie interesy, Polski w której nie stawia się na pierwszy plan innych narodowości. Sławomir Mentzen dostał też owacje za przyrzeczenie, iż nie wyśle polskich wojsk do Ukrainy.
Polacy zasługują na prezydenta, który będzie przede wszystkim dbał o polskie interesy.
Sławomir Mentzen / kandydat Konfederacji na prezydenta RP
Wymienił jednym tchem, że jako prezydentowi marzy mu się Polska silna, dumna, bogata i bezpieczna. Po monologu, w którym wygłaszał, jak jest teraz źle, a jak może być dobrze, gdy on zostanie prezydentem, kandydat Konfederacji bez pamiątkowych zdjęć, autografów i uścisków dłoni odjechał dalej w Polskę. Oczywiście na hulajnodze...
Magdalena Biejat w Gdańsku: Nie możemy zgodzić się na demontaż ochrony zdrowia
Magdalena Biejat, kandydatka Lewicy na prezydenta Polski, w niedzielę, 6 kwietnia gościła w Sztumie, Tczewie i Malborku, a w poniedziałek, 7 kwietnia – w Gdańsku i Gdyni.
W Gdańsku w wystąpieniu skupiła się na temacie zdrowia, a konkretnie przyjętej kilka dni temu ustawy obniżającej składkę zdrowotną dla prowadzących działalność gospodarczą. Jak podkreślała Biejat, na tej zmianie najwięcej skorzystają ci, którzy zarabiają najwięcej, czyli najbogatsi. A najmniej ci, którzy zarabiają najczęściej 5 tys. zł. Zdaniem kandydatki Lewicy na prezydenta Polski, stracą jednak wszyscy obywatele, którzy będą cierpieć na zapaści ochrony zdrowia, a ta, co podkreśliła Magdalena Biejat, już dzisiaj jest dramatycznie niedofinansowana. Dlatego kandydatka Lewicy zwróciła się m.in. do prezydenta Andrzeja Dudy, aby odrzucił tę ustawę.
Apeluje szczególnie do senatorów, którzy sami są lekarzami: marszałka Grodzkiego, do senatorki Gorgoń-Komor, do senatorki Małeckiej-Libury. Znacie sytuację ochrony zdrowia i wiecie najlepiej, w jak fatalnej jest kondycji. Przekonajcie swój klub, żeby nie wysyłać jej dalej i zagłosować przeciwko niej. Nie możemy zgodzić się na demontaż ochrony zdrowia, dla dobra pacjentów, tych uboższych i tych bardziej zamożnych.
Magdalena Biejat / kandydatka Lewicy na prezydenta RP
Napisz komentarz
Komentarze