Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Pobili kierownika pociągu SKM. Mają dozory policyjne i zakaz zbliżania się

Dozór policji i stawiennictwo raz w tygodniu w jednostce policji oraz zakaz kontaktowania się w jakiejkolwiek formie i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 100 metrów – to pierwsze konsekwencje dla chuliganów oskarżonych o brutalne pobicie kierownika pociągu w Wejherowie. Grozi im grzywna, ograniczenie lub pozbawienie wolności do lat 3.
SKM
43-letni Mieczysław M. oraz 30-letni Marcin M. mają poważne problemy za pobicie kierownika pociągu SKM w Wejherowie

Autor: Karol Makurat | Zawsze Pomorze

Jak już wcześniej informowaliśmy, zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzanych o pobicie kierownika pociągu SKM w Wejherowie. Okazali się nimi 43-letni Mieczysław M. oraz 30-letni Marcin M. Teraz sprawą zajęła się gdańska prokuratura, gdyż obaj dopuścili się naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego.

Reklama
CZYTAJ TEŻ: Kierownik pociągu SKM brutalnie pobity w Wejherowie!

Nie mieli biletów, nie chcieli wysiąść z pociągu

Prokuratura ustaliła, że 23 marca w Wejherowie w pociągu SKM relacji Gdańsk - Wejherowo dwóch mężczyzn na wezwanie kierownika pociągu nie okazało ważnych biletów na przejazd, a także odmówiło zakupu biletów i okazania dokumentów tożsamości. Obaj nie chcieli też opuścić pociągu. Gdy kierownik pociągu poinformował ich, że wezwie policję, a oni muszą poczekać na miejscu do przyjazdu funkcjonariuszy jeden z mężczyzn zagroził pokrzywdzonemu pobiciem. Następnie obaj mężczyźni zaczęli przepychać pokrzywdzonego, który zasłaniał im drzwi wyjściowe z pociągu. Kiedy kierownik pociągu i obaj mężczyźni znaleźli się na peronie stacji Wejherowo, wówczas jeden z mężczyzn zaczął uderzać pokrzywdzonego pięściami po głowie i kopać. 

- W wyniku zdarzenia pokrzywdzony korzystał z pomocy medycznej. Z uzyskanej w toku postępowania przygotowawczego opinii biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej wynika, że pokrzywdzony doznał powierzchownych urazów, które spowodowały lekki uszczerbek na zdrowiu naruszając czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni – informuje prokurator Mariusz Duszyński, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

W oparciu o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, w tym zeznań pokrzywdzonego, zapisów monitoringu oraz opinii biegłego lekarza, podejrzanym Mieczysławowi M. oraz Marcinowi M. przedstawiono zarzuty popełnienia dwóch czynów

- To jest spowodowania naruszenia narządów ciała funkcjonariusza publicznego, kierownika pociągu SKM, poprzez jego popychanie, podczas lub w związku z pełnieniem obowiązków służbowych, dopuszczając się tego publicznie, z błahego powodu i okazując lekceważenie porządku prawnego oraz naruszenia narządów ciała poprzez uderzanie go pięścią po głowie i kopanie po ciele, podczas lub w związku z pełnieniem przez niego obowiązków służbowych, które to spowodowały u pokrzywdzonego lekki uszczerbek na zdrowiu, naruszając czynności narządów ciała na okres poniżej siedmiu dni, dopuszczając się tego publicznie, z błahego powodu i okazując lekceważenie porządku prawnego – informuje prokurator Duszyński.

W trakcie przesłuchania podejrzany Mieczysław M. częściowo przyznał się do winy i złożył wyjaśnienia. Natomiast podejrzany Marcin M. złożył wyjaśnienia, ale nie przyznał się do winy. Prokurator zastosował wobec każdego z nich środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zobowiązując podejrzanych do stawiennictwa raz w tygodniu w wyznaczonej jednostce policji połączony z zakazem kontaktowania w jakiejkolwiek formie z pokrzywdzonym oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego na odległość mniejszą niż 100 metrów.

Za popełnione przestępstwo grozi im teraz kara grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3. 

Reklama
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Ziaja włosy rosinna pielęgnacja