Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Czworonożni oraz skrzydlaci załoganci Daru Pomorza

Kotka, która załodze zapadła w pamięć, zaczęła pływać na tej szkolnej fregacie w 1946 roku i pływała przez kolejnych kilkanaście lat. Nazwano ją wdzięcznie panią Walewską. Na swoje imię zasłużyła sobie... charakterkiem – opowiada Arleta Gałązka, autorka książki pt. „Zwierzęta „Daru Pomorza””.
ostronos z bosmanem Janem Leszczyńskim, Dar Pomorza
Ostronos z bosmanem Janem Leszczyńskim

Autor: Ze zbiorów NMM

Na pokładzie Daru Pomorza pływały koty, psy, małpy i węże! A książka przenosi nas w fascynujący świat morskich opowieści o zwierzętach, które przez lata towarzyszyły załodze żaglowca podczas rejsów. To też rodzaj hołdu dla czworonożnych i skrzydlatych, którzy, choć często zapomniani, stali się pełnoprawnymi załogantami na pokładzie tej słynnej białej fregaty.

„Zwierzęta „Daru Pomorza””. Niezwykła książka o nietypowych załogantach białej fregaty

„Zwierzęta „Daru Pomorza””, wodowanie ksążki
Książka po zwodowaniu (fot. Paweł Jóźwiak | NMM)

Autorką książki jest Arleta Gałązka, kustoszka statku-muzeum. To ona wykonała bardzo dokładną kwerendę na temat tych nietypowych załogantów. Bo przecież na pokładzie białej fregaty pływały nie tylko psy i koty, ale też małpy, żółwie, papugi, jaszczury, a nawet jadowite węże.

– Większość z tych zwierząt miała swoją wyjątkową historię. Załoganci przyjaźnili się z nimi, nadawali im imiona i traktowali jak towarzyszy. Ich przygody, pełne zabawnych oraz wzruszających anegdot, stały się częścią morskiej tradycji, którą dziś ponownie chcę opowiedzieć – tłumaczy autorka.

„Zwierzęta „Daru Pomorza””, wodowanie ksążki
Matka chrzestna książki – Sylwia Paszko, podczas uroczystości wodowania książki. Książkę trzyma autorka (fot. Paweł Jóźwiak | NMM)

Dzięki temu, że zaczęła badać ten temat, udało jej się dotrzeć do nieznanych wcześniej informacji i wspomnień członków załogi, które dały obraz tego, jak wielka była skala obecności zwierząt na pokładzie Daru Pomorza. Zwłaszcza w okresie międzywojennym.

– Nie licząc oczywiście szczurów, które nie były jednak zwierzętami chcianymi – dodaje Arleta Gałązka.

Jakie zwierzęta podróżowały na pokładzie Daru Pomorza?

Najliczniejszą grupę stanowiły koty, które miały spełniać nie tylko rolę maskotki w podróży, ale przede wszystkim łowczych neutralizujących wszędobylskie szczury. Dosyć dużą grupę zwierząt, które pływały na Darze Pomorza, stanowiły także małpy i papugi. Załoga przywoziła je z podróży egzotycznych. Przez pokład fregaty przewinęły się również węże, i to zarówno jadowite (ururu z Ameryki Południowej), jak i boa dusiciel. Były niebezpieczne, więc trzeba je było przewozić, jak w przypadku węży jadowitych, w specjalnych skrzyniach z piaskiem. Był to dar od dr Czakiego, który samodzielnie badał faunę w Ameryce Południowej, a część swoich zbiorów przekazał muzeum. Ale inna już była historia węża boa. To fantazja doktora Wacława Korabiewicza, który wymyślił sobie, że kupi go w prezencie dla żony.

koty na pokładzie Daru Pomorza
Koty mieszkające w latach 30. XX w. na Darze Pomorza (fot. ze zbiorów NMM)

Pani Walewska. Dama Daru Pomorza

Przez pokład Daru Pomorza przewinęło się wiele kotów. Większość pozostała bezimienna. Ślad po nich został tylko na fotografii. Ale była taka kotka, która załodze zapadła w pamięć. Zaczęła pływać na tej szkolnej fregacie w 1946 roku i pływała przez kolejnych kilkanaście lat. Nazwano ją wdzięcznie panią Walewską. Na swoje imię zasłużyła sobie... charakterkiem. Zachowywała się bowiem jak dama. Nie pozwalała się każdemu pogłaskać. Wskakiwała na szalupę i z tej wysokości obserwowała życie na pokładzie. Jadła tylko to, co podawał jej kucharz, a podawał zawsze z rana, kiedy ona przychodziła pod kuchnię z upolowanymi szczurami. Bo pani Walewska, oprócz tego, że była kocią damą, to dodatkowo niezwykle łowną i skuteczną w tępieniu tych gryzoni.

Miś w mundurku

Psy też były wdzięcznymi pasażerami. One trafiały na pokład w charakterze maskotki. Zwłaszcza jeden mocno się zapisał w historii Daru Pomorza – pies o imieniu Miś. Pływał w latach 60. i 70. ubiegłego roku. Był tak związany z załogą, że doczekał się swojego mundurka. Uczestniczył w apelach, w codziennym życiu na statku. Biegał ze studentami, miał swoje ulubione miejsca i takie, których unikał, jak maszynownia. Bo kiedy silnik uruchamiano, zawsze szczekał z niezadowolenia.

Gwiazdorskie ostronosy

Ciekawa jest też historia ostronosów, które pojawiały się na pokładzie Daru Pomorza kilka razy. I chyba im najbardziej, oprócz kotów i psów, przypadło do gustu pływające życie. Ostronosy są z rodziny szopów, futrzaste, z krótkimi nóżkami i długimi pyszczkami. I ze względu na swoją budowę, całkiem dobrze odnajdywały się na statku. To zwierzęta, które lubią harcować w konarach drzew, a na Darze Pomorza wspinały się zwinnie po wantach. Z kolei dzięki krótkim łapkom nie przewracały się na statku. Załoga miała chyba słabość do tych zwierzątek, bo poświęcono im sporo miejsca we wspomnieniach. Jeden z ostronosów stał się „gwiazdą” filmu dokumentalnego nakręconego na Darze Pomorza w 1938 roku, kiedy załoga płynęła na zlot żaglowców do Sztokholmu. Jest taka scenka, kiedy jeden z ostronosów przechadza się swobodnie po pokładzie statku, a potem z kieszeni marynarki kapitana Karola Borchardta wyciąga sobie przysmak – jajeczko.

Małpy też pływały

Małpy też pływały. Jedna z nich trafiła potem do prywatnego domu państwa Abramowiczów w Warszawie. Z tą małpką wiąże się pewna anegdota. Ktoś z domowników zachęcił zwierzę do napisania kilku słów, a następnie wysłano to do znanego grafologa. Ten, nie wiedząc, że to pisała małpa, w ciemno stworzył profil „osoby” i określił jej losy. O dziwo, dość trafnie zinterpretował ten zapis jako osoby, która przeżyła traumatyczne rozstanie ze swoim środowiskiem. To pasowało do zwierzęcia, które przecież wyłowiono z jego środowiska i wciągnięto na statek, a potem przekazano do jakiegoś domu, czyli miejsca które małpce było zupełnie obce.

Więcej takich historii można znaleźć w książce pt. „Zwierzęta „Daru Pomorza”” Arlety Gałązki.

malpa na Darze Pomorza
Jedna z małpek mieszkająca na Darze Pomorza (fot. ze zbiorów NMM)
Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
ReklamaZiaja włosy rosinna pielęgnacja
Reklama
Reklama Ziaja włosy rosinna pielęgnacja