Policjanci słupskiej drogówki około godz. 18.30 w środę, 19 marca chcieli zatrzymać kierowcę skody, której stan techniczny – na pierwszy rzut oka – nie był doskonały. Mężczyzna nie zareagował jednak na sygnały świetlne i dźwiękowe, podejmując próbę ucieczki.
Sceny jak z filmu akcji pod Słupskiem! I rekordowy mandat
Dalej było jak w filmie akcji – kierowca wielokrotnie łamał przepisy i stwarzał olbrzymie zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Wreszcie wjechał w boczne drogi w rejonie słupskiej obwodnicy i zniknął z oczu funkcjonariuszy.
Ci jednak nie poddali się – najpierw tropili auto na podstawie świeżych śladów opon pozostawionych na szutrowej nawierzchni. Kiedy ta zmieniała się na asfaltową, auto zostawiało ślady oleju wyciekającego z miski olejowej, którą kierowca skody uszkodził podczas ucieczki.
I tak po śladach wóz policyjny dotarł pod jedną z posesji w gminie Redzikowo. Wprawdzie przed domem nie było już samochodu, ale wpuszczeni do środka przez mieszkającą tam kobietę funkcjonariusze zauważyli skodę w garażu. A kierowca siedział na poddaszu… ukryty pod grubą warstwą wełny izolacyjnej.
Badanie testerem narkotykowym wskazało, że w organizmie 31-latka znajduje się metamfetamina.
.jpg)
Dokładna analiza przebiegu ucieczki i popełnionych w jej trakcie wykroczeń doprowadziła do ukarania mężczyzny mandatami na łączną kwotę 37 tysięcy złotych i 128 punktami karnymi!!!
Uznano, że 31-latek wielokrotnie powodował zagrożenie w ruchu drogowym, wyprzedzał na skrzyżowaniu i w rejonach przejść dla pieszych, a stan techniczny skody pozostawiał wiele do życzenia.
Mieszkańcowi gminy Redzikowo zatrzymano prawo jazdy. Teraz czeka na odrębne postępowania w związku z popełnionymi przestępstwami, tj. niezatrzymaniem się do kontroli i kierowaniem pod wpływem narkotyków. Grozi mu za to 5 lat pozbawienia wolności.
Napisz komentarz
Komentarze