Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
Reklama

Filip Chajzer ratuje w Gdańsku kobietę z opresji. Pomógł pchać zepsuty samochód

Filip Chajzer to dobry chłop. Kebaba zrobi, nagłośni ważną sprawę, a jak trzeba, to i pomoże na drodze. Tak było w czwartek, 20 marca, w Gdańsku, kiedy to pomógł zepchnąć na pobocze auto, które uległo awarii na al. Armii Krajowej.
Filip Chajzer
Na Armii Krajowej w Gdańsku, Filip Chajzerpomógł zepchnąć na pobocze auto, które uległo awarii

Autor: Filip Chajzer | Facebook

Filip Chajzer to Behemoth polskich celebrytów. Jedni go kochają, inni nienawidzą. W ostatnim czasie znów jest go dużo w przestrzeni publicznej. Jeszcze nie wyskakuje z lodówki, ale brakuje do tego niewiele.

CZYTAJ TEŻ: Kebab Filipa Chajzera wkrótce w Gdańsku? "Dopinamy szczegóły"

Dziennikarz, prezenter, a także gastronom od pewnego czasu coraz częściej pojawia się w Gdańsku w związku z tym, że przy Forum Gdańsk planuje otworzyć kolejny lokal ze swoim kebabem. Biznes biznesem, ale życie życiem - jak w sytuacji, która miała miejsce na jednej z najważniejszych arterii miasta.

W sieci Chajzer opublikował nagranie, na którym widać, jak pomaga zepchnąć uszkodzone auto na pobocze.

- Gdańsk - dziś. W korku dymi octavia. Chłodnica jak nic. Zjechałem na pobocze, podchodzę do auta. Nagle podbiega drugi kierowca i bez słów zaczyna pchać ze mną. Kobieta nie zdążyła nawet wyjść z samochodu. To było tak oczywiste - relacjonował na swoich mediach społecznościowych Filip Chajzer. - Od kiedy w grudniu otworzyłem kebsa w Łodzi, a później w Katowicach, przypomniałem sobie, czym jest życzliwość i uśmiech. Stolica szybko pozwala zapomnieć o tak naturalnych odruchach.

Okazało się, że osobą, która potrzebowała pomocy, była kobieta. Uratowana z opresji podziękowała pod zamieszczonym przez celebrytę poście, pisząc:

- Hej, to ja, ta ze skody. Dzięki jeszcze raz, zostałam uratowana, zanim pomyślałam "help"! - napisała.

Tego typu sytuacje na drodze są, niestety, rzadkością. Wielokrotnie zdarza się, że ktoś zatrzymuje się na światłach awaryjnych na środku drogi i reszta uczestników ruchu po prostu go mija. Warto jednak zatrzymać się i pomóc. Nie tylko z czystej życzliwości, ale też, aby uniknąć drogowego paraliżu.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama Ziaja włosy rosinna pielęgnacja