Na morskim dnie zalega mnóstwo niebezpiecznych przedmiotów, choćby pozostałości po II wojnie światowej: pociski, miny, głowice torpedowe. Z upływem lat korodują, lecz znajdujące się wewnątrz nich materiały wybuchowe nadal grożą eksplozją. Niebezpieczeństwo jest tym większe, że zapalniki czy detonatory pod wpływem wody morskiej mogą się zachować bardzo niestabilnie. Z tych powodów większość odnalezionych niewybuchów usuwa się w miejscu ich zalegania, podkładając specjalne ładunki wybuchowe i detonując je z zachowaniem maksymalnego bezpieczeństwa. Eksplozje podwodne są widowiskowe, lecz bardzo groźne - mogą powstawać odłamki, w wodzie natomiast silna fala uderzeniowa.
CZYTAJ TEŻ: Niewybuchy dawnych pocisków zdetonowano na dnie Zatoki Gdańskiej
Niewybuchy na dnie Bałtyku. Plaże w Gdańsku zamknięte
Wiele niewybuchów odkryto podczas badania dna Zatoki Gdańskiej w miejscu przyszłego terminala FSRU, służącego do odbioru skroplonego gazu ziemnego, dostarczanego specjalistycznymi statkami. Zanim ruszy budowa terminala, dno musi być oczyszczone. Operacja neutralizacji niewybuchów potrwa od wtorku, 11 marca do piątku, 14 marca. Te groźne pozostałości wojenne będą usuwane w godzinach 9 - 16. W tym czasie obowiązywać będzie całkowity i bezwzględny zakaz przebywania w wodzie na odcinku plaży gdańskiej, od wejścia nr 11 (plaża Orle na wysokości Wyspy Sobieszewskiej) do wejścia nr 26 na Stogach. To odcinek plaży o niebagatelnej długości 9 km.
Na wypadek, gdyby ktoś przegapił informacje nt. zakazu (choć przy każdym wejściu na plażę mają się znaleźć wiadomości o zagrożeniu), teren będzie zabezpieczany przez patrole z udziałem Policji, Straży Miejskiej, żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej, wspomagać ich będą też ratownicy wodni Gdańskiego Ośrodka Sportu na quadach.
Napisz komentarz
Komentarze