W każdym regionie znaleźć można połączenia drogowe, które zazwyczaj kierowcy omijają, przypominają sobie o nich kiedy trzeba ominąć odcinki zablokowane z powodu remontu, wypadku lub innych zdarzeń losowych. Nawigacja w smartfonie na taką szosę nie pokieruje, za to miejscowi dokładnie o niej wiedzą. Tak jest w przypadku drogi powiatowej z Miłoradza w powiecie malborskim do Piekła w powiecie sztumskim. Prowadzi od skrzyżowania z drogą krajową nr 22 w pobliżu Starej Kościelnicy, pokonując około 14 km znajdujemy się w Piekle, skąd już bardzo blisko do Białej Góry, znanej za sprawą zabytkowego zespołu śluz. Stąd już możemy się udać w kierunku Sztumu lub – przez Benowo – do Kwidzyna.
Pięknie i nieprzyjaźnie (dla zawieszenia auta)
Ruch na tej szosie panuje niewielki. Dlaczego, skoro to wygodny skrót, pozwalający ominąć Malbork i Sztum, zaoszczędzić nieco kilometrów? Przyczyną jest fatalny stan jezdni, pełnej dziur, wybojów i nierówności. Nawet memy o niej powstały. Chętniej wybierają się tutaj rowerzyści oraz turyści, ponieważ na długości kilku kilometrów przebiega w sąsiedztwie chronionego krajobrazu, rezerwatu przyrody „Las Mątawski”, można też od niej skręcić do pozostałości zerwanego mostu Jagow Brücke nad korytem Nogatu.
Dla powiatu sztumskiego droga ma niewielkie znaczenie, kolejni starostowie zabiegali natomiast o remont szosy ze Sztumu do Białej Góry. W przypadku powiatu malborskiego dobra jezdnia kończy się niedaleko za Miłoradzem. Wyboisty asfalt nie daje szans ani na rozwój turystyki, ani na poszukiwanie nowych terenów pod zabudowę mieszkaniową, ani na poprowadzenie drogowego skrótu. Malborscy samorządowcy szukali różnych rozwiązań. Proponowali nawet przejęcie drogi przez województwo pomorskie, lecz marszałek Mieczysław Struk nie wyraził na to zgody. Poszukiwanie finansowania zewnętrznego na remont szosy nie dawało rezultatu, bowiem nawet niezbędny wkład własny byłby za wysoki na możliwości budżetu starostwa.
Nieoczekiwana szansa w obronności
Nieoczekiwanie pojawiła się interesująca szansa na pozyskanie funduszy na modernizację szosy z Miłoradza do Piekła. Starosta malborski Piotr Szwedowski postanowił poszukać pieniędzy w Rządowym Funduszu Dróg, a ściślej w specjalnej puli przeznaczonej na odcinki o szczególnym znaczeniu dla obronności kraju. Powiat malborski wskazał właśnie wspomnianą drogę jako bardzo dogodny odcinek skracający trasę od drogi krajowej 22 na południe województwa. Pozwala nie tylko ominąć miasta z dużym ruchem lokalnym, lecz i newralgiczne mosty drogowe na Nogacie.
Stosowne dokumenty już złożono w Urzędzie Wojewódzkim, teraz trzeba czekać na decyzje. Cały fundusz „obronny” na drogi to 1,33 miliarda złotych na cały kraj, więc szanse powodzenia trzeba ocenić bardzo ostrożnie. Starosta malborski podkreśla, że pewna część całej drogi nie wymaga pilnej przebudowy, choć najlepiej byłoby zmodernizować całość. Skorzystałby na tym np. Miłoradz jako siedziba gminy.
Pewne zagrożenie dla całego projektu pojawić się może z dość nieoczekiwanej strony – aktywistów ochrony przyrody. Wspomniany rezerwat „Las Mątawski” to piękny, malowniczy fragment Żuław, jak dotąd niezagrożony intensywną zabudową. Jeżeli prowadzić tu będzie wygodna droga, pojawią się chętni do zamieszkania w zacisznych stronach, za nimi usługi, transport, hałas i wszystkie zdobycze cywilizacji. Czy chroniony krajobraz to wytrzyma?
Napisz komentarz
Komentarze