Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Zmarł Jerzy Wąsowicz, wybitny polski żeglarz

Kapitan Jerzy Wąsowicz, legenda polskiego żeglarstwa zmarł w środę, 29 stycznia wieku 80 lat. Od wielu lat był związany z Gdańskiem.
Jerzy Wąsowicz
Kapitan Jerzy Wąsowicz

Autor: Facebook | Fundacja Dziedzictwa Morskiego

Jego życie było nierozerwalnie związane z morzem, które – jak sam wiele razy mówił – stanowiło jego pasję i przeznaczenie. Kapitan Jerzy Wąsowicz urodził się 14 listopada 1944 roku w Włodzimierzu na Wołyniu. Już jako młody chłopak marzył o dalekich rejsach, a swoje marzenia konsekwentnie realizował przez kolejne dekady.

Nie żyje kapitan Jerzy Wąsowicz. Miał 80 lat

Z Gdańskiem Jerzy Wąsowicz był związany od 1945 roku, z kilkunastoletnią przerwą na Lublin. Od 1968 roku mieszkał na stałe w Gdańsku. Żeglarstwo zaczął uprawiać w 1960 roku w Lublinie w Lidze Przyjaciół Żołnierza, później Lidze Obrony Kraju, a od 1968 roku już w Akademickim Klubie Morskim w Gdańsku. Pływał sportowo, startując, np., w klasach 505, na Latającym Holendrze czy Dragonie, jak i na morzu, m.in. na Generale Zaruskim.

W 1972 roku uczestniczył w wyprawie na Islandię, za którą dostał II nagrodę w „Rejsie Roku”. Był także komandorem Akademickiego Klubu Morskiego w Gdańsku.

W 1980 roku Jerzy Wąsowicz kupił stary kuter rybacki, który jego żona ochrzciła Anticą. Można go zobaczyć w gdańskiej marinie. Jak przypomina portal Żeglarski.info, w 1991 roku wypłynął nim w pierwszą wielką wyprawę, czyli 6-letni rejs dookoła świata, którą zakończył w Gdańsku. W latach 1998-2000 odbył rejs do obu Ameryk, podczas którego opłynął Przylądek Horn. 

Jerzy Wąsowicz był nie tylko znakomitym kapitanem, ale również mentorem wielu pokoleń żeglarzy. Przez lata dowodził wieloma jednostkami, biorąc udział w prestiżowych regatach i wyprawach morskich, za które był wielokrotnie nagradzany. Jego wiedza oraz doświadczenie czyniły go autorytetem w środowisku żeglarskim.

Jerzy Wąsowicz o swoich rejsach napisał także dwie książki: „Antica. Spełnione marzenia” z 2008 roku i „Prawdziwe wyzwanie. Dwa lata, dwa miesiące i dwa dni wokół Ameryki Południowej” z 2011 roku.

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Joanna, Adam Niemiec 29.01.2025 15:21
Boli mnie i nas! To jest strata nie tylko dla polskiego zeglarstwa ale dla "rodziny antycznej". Juz nie bedziemy mogli przezywac i smiac sie z opowiesci Jurka. Jego otwarte serce dla wszystkich i dla nas, jego usmiech, jego troska i cudowne, niezapomniane z nim podroze! Placze moje serce ze nie moglam sie z nim pozegnac. Zegnaj cudowny czlowieku, przyjacielu🥲🥲

Reklama
Reklama
Reklama