Mieszkańcy Bobowa natrafili na ludzkie szczątki w ostatni wtorek, 14 stycznia. Szczątek na składowisku ziemi nie można było pomylić ze zwierzęcymi, widoczne były charakterystyczne kości udowe i fragmenty czaszki.
Bobowo: Ludzkie szczątki na składowisku ziemi obok kościoła!
Natychmiast powiadomiono policję. Na miejsce przybyli technicy kryminalistyki, funkcjonariusze podjęli też czynności dla ustalenia, skąd szczątki mogły pojawić się na składowisku ziemi.
Szybko ustalono, że wywożona na składowisko ziemia pochodzi z okolic kościoła w Bobowie, gdzie prowadzono prace ziemne przy wzmacnianiu murów tej budowli. Roboty zostały na razie wstrzymane.
Odnalezione kości zabezpieczono i przekazano do dalszych badań. W takich przypadkach śledczy muszą ustalić datowanie szczątków, będą też starali się wyjaśnić, czy do śmierci mogły się przyczynić inne osoby, czy nastąpiła w sposób naturalny.
Ponadto prokuratura podjęła dochodzenie w sprawie możliwości znieważenia zwłok – nie ulega wątpliwości, że ludzkie szczątki nie powinny znaleźć się na składowisku. Jeżeli w trakcie trwania rozmaitych prac wykonawca natrafi na kości, istnieje określona procedura ich zabezpieczenia.
Ludzkie szczątki w Bobowie to nie wyjątek
Przypadki niespodziewanego natrafienia na ludzkie kości nie są w naszym regionie żadnym wyjątkiem, zdarzają się wręcz bardzo często. Na terenie Pomorza dochodziło w ostatnich stuleciach do licznych walk zbrojnych i przemarszów wojsk. Poległych w walce, zmarłych od ran czy chorób grzebano nierzadko w przypadkowych miejscach. Nawet jeśli były oznakowane, z biegiem lat te znaki mogły się zacierać. Powstawało też wiele niewielkich, lokalnych cmentarzy zmarłych wskutek epidemii, przykładem tzw. cmentarze choleryczne, lokowane zawsze w pewnym oddaleniu od siedzib ludzkich.
W ostatnich latach ludzkie szczątki znaleziono, np., w centrum Sztumu podczas prac przy niewielkiej kapliczce. Ustalono, że to zmarli na cholerę w XIX wieku. W miejscowości Ramoty na Powiślu natomiast kilkanaście szkieletów znaleziono wokół miejscowego krzyża przydrożnego, to najprawdopodobniej ofiary walk w roku 1945. Głośny stał się także przypadek odkrycia w Malborku szczątków tysięcy ludzi podczas prac ziemnych pod budowę hotelu. Były to kości zmarłych w roku 1945, zaś o tym prawdziwym masowym grobie niemal w centrum miasta nikt nie wiedział.
Zdarzenie w Bobowie wskazuje ponadto na konieczność bardzo uważnego prowadzenia rozmaitych prac w pobliżu wiekowych kościołów. Przed laty zmarłych grzebano właśnie w bezpośredniej bliskości kościołów. Wiele miejsc pochówku może być zapomnianych, bez żadnych śladów ani zapisów w parafialnych księgach. Dopiero przy okazji wykopów ziemnych natrafić można na szczątki. Postępowanie wyjaśniające trwa.
Napisz komentarz
Komentarze