Protest ws. odwołania prezydent Gdańska
Zorganizowany w piątek pod budynkiem Rady Miasta protest to pokłosie zamknięcia Mostu Siennickiego. Jego pomysłodawcą był Przemysław Majewski, który założył fejsbukową stronę „Dulkiewicz do dymisji”, na której bardzo szybko rozpętało się hejterskie piekło. Sprawą gróźb karalnych już zajęła się policja.
PRZECZYTAJ: „Nożem ją na WOŚP” albo... siekierką - takie groźby otrzymuje Aleksandra Dulkiewicz
- Sprawa mostu Siennickiego przelała czarę goryczy. Jak można było doprowadzić do tego, żeby most, który prowadzi do dzielnic, w których mieszka 20 tysięcy osób, groził zawaleniem? Ta władza miała dużo czasu, by się przygotować do tego remontu, czy coś zrobiła? - pytał Przemysław Majewski. W odpowiedzi usłyszał gromkie „nie!”. Po czym dodał: - Już kilka lat temu trzeba było przygotować kładki czy infrastrukturę dla promu. Kolejnym przykładem jest most Popielny na Starym Przedmieściu. W okolicy budują trzej deweloperzy, czy ktokolwiek się tym zainteresował?
Obecny na proteście radny Andrzej Skiba, gdy w końcu doszedł do głosu, wykrzykiwał hasła: „Dulkiewicz do dymisji”, „20 lat rządzicie, nic nie widzicie” czy „Mniej festynów”. - Ta władza nie rozumie mieszkańców! Ta władza nie jeździ komunikacją miejską, nie stoi w korkach! Nie wie, jak wygląda prawdziwa, uczciwa praca! - grzmiał pod gmachem Rady Miasta Skiba.
Wśród osób, które zabrały głos byli także przedstawiciele Młodzieży Wszechpolskiej czy stowarzyszeń Kocham Gdańsk i Królewska Dolina. Poruszono chociażby temat tramwaju na ul. Bohaterów Getta Warszawskiego. - Do was pani prezydent chociaż przyszła, nam poświęciła kiedyś kwadrans - mówił Michał Błaut z Królewskiej Doliny.
- Dzisiaj nas tutaj, ludzi z różnych dzielnic Gdańska, w różnym wieku, różnych profesji, łączy jedno: mamy dość gdańskiej władzy! Dość nieudolności! 20 lat rządzą w tym Gdańsku i co z tego miasta zrobili? Pokazują to zwłaszcza ostatnie tygodnie i ostatnie lata - krzyczał Skiba.
Miejska opozycja, kiedy już zakończyła temat mostu, odniosła się do przygotowanej przez siebie listy stu nieprawidłowości gdańskiej władzy. Przypomniano niezrealizowane inwestycje, wytknięto aferę z owcami na Dolnym Mieście czy oskarżono o zabicie palmy w Parku Oliwskim. Nie zabrakło także wątków deweloperskich.
PRZECZYTAJ: Promem na Wyspę Portową. Przeprawa ruszy 25 stycznia
- Spójrzcie, co się dzieje na południu Gdańska, Dolnym Mieście czy w Nowym Porcie. Deweloperzy budują i robią, co chcą, Gdańsk nie może tak wyglądać - mówił podniesionym głosem Przemysław Majewski.
Organizatorzy protestu zapowiedzieli, że do pierwszy krok do odwołania obecnej ekipy, a także poinformował, że zostanie złożone zawiadomienie do prokuratury o niedopełnieniu obowiązków przez władze Gdańska.
Napisz komentarz
Komentarze