Komisja licencyjna przy PZPN 27 grudnia 2024 roku nałożyła na Lechię Gdańsk karę w postaci zawieszenia licencji na grę w PKO BP Ekstraklasie oraz zakaz rejestracji nowych zawodników. To konsekwencja niewywiązania się przez gdański klub z przestrzegania regulaminu nadzoru licencyjnego. Głównie chodzi o zaległości, jakie Lechia ma wobec piłkarzy oraz innych pracowników klubu. Te najbardziej pilne zobowiązania to 3,7 miliona złotych, które trzeba jak najszybciej zapłacić, aby 1 lutego móc zagrać o ligowe punkty z Motorem w Lublinie.
Liczymy na to, że gdy do 25 stycznia spłacimy wszystkie zaległości, na które czeka komisja licencyjna i przedstawimy zaktualizowaną prognozę finansową, to zostanie nam przywrócona licencja i zdjęty zakaz.
Jakub Chodorowski / dyrektor sportowy Lechii Gdańsk w rozmowie z „Weszło”
Lechia Gdańsk chce spłacić długi. Zagra z Motorem w Lublinie?
Z rozmowy wynika też to, że Lechia będzie pożyczać pieniądze od właściciela klubu. To niejako „powtórka z rozrywki”, bo było to dość regularnie stosowane, gdy klubem kierował Adam Mandziara. Zdaniem Jakuba Chodowskiego, to dość powszechne zjawisko we współczesnym futbolu i sposobie prowadzeniu klubu. Czy będzie z czego spłacić pożyczki? To już inna sprawa. Możliwe jest to, że właściciel je umorzy, ale wcale tak nie musi być. Możliwe też jest, że latem klub otworzy się na sprzedaż kilku zawodników, których nie chce pozbywać się teraz, kiedy grozi mu spadek. Innych opcji nie ma.
W miejsce tych zawodników klub ma zamiar pozyskiwać piłkarzy za darmo, którzy mają swoje karty, i Lechia nie będzie musiała za nich płacić. Będzie musiała za to mieć pieniądze na ich comiesięczne wypłaty. I tu się kółko zamyka, bo nikt – włącznie z dyrektorem Jakubem Chodorowskim – nie może dać gwarancji, że historia z zaległościami w wypłatach dla zawodników i innych pracowników klubu się nie powtórzy.
Przypomnimy, że Lechia Gdańsk po 19 kolejkach sezonu 2024/2025 w PKO BP Ekstraklasie zajmuje przedostatnie, 17., miejsce w tabeli z dorobkiem 14 punktów. Biało-zieloni mają 4 punkty straty do pierwszego bezpiecznego miejsca. Lechia jesienią wygrała tylko 3 mecze, 5 zremisowała i 10 przegrała.
Od czwartku, 9 stycznia piłkarze Lechii pod wodzą trenera Johna Carvera są w tureckim Belek na zgrupowaniu przed wiosenną batalią o utrzymanie się w najwyższej klasie ligowych rozgrywek.
Napisz komentarz
Komentarze