Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama

Powstaje film o Annie Przybylskiej. Premiera ma się odbyć w Gdyni

Powstaje film o Annie Przybylskiej, uwielbianej aktorce z Trójmiasta, która odeszła, mając tylko 36 lat. Premiera planowana jest na październik, w 8 rocznicę śmierci Ani. - Dla mnie i dla mojej Rodziny będzie to najważniejszy, ale pewnie i najtrudniejszy film w życiu… - napisał w mediach społecznościowych Jarosław Bieniuk, partner zmarłej w 2014 roku roku aktorki pochodzącej z Gdyni.
Anna Przybylska
Anna Przybylska, kadr z filmu "Warsaw Dark" z 2011 roku 

Autor: Monolith Films | Materiały prasowe

Film o Annie Przybylskiej. Dokument zamiast fabuły

Dla nas, w Trójmieście, była po prostu Anią. Naszą Anią, bo pochodziła z Gdyni, do której zawsze chętnie wracała. Widzowie pamiętają ją przede wszystkim jako niezwykle utalentowaną i popularną aktorkę. Gwiazdę, która nie gwiazdorzyła. Kobietę, która dzielnie znosiła swój krzyż, związany z nieuleczalną chorobą. Kiedy odeszła po długiej chorobie, miała tylko 36 lat. Osierociła troje dzieci.

Już kilka miesięcy po jej śmierci odezwały się głosy, że życie Anny Przybylskiej to gotowy scenariusz na film.

Radosław Piwowarski, reżyser u którego aktorka zadebiutowała filmie Ciemna strona Wenus”, chciał się podjąć nakręcenia takiego filmu.

To ma być film o niej. A nie love story z rakiem w tle – mówił. Ale rodzina aktorki nie wyraziła na to zgody.

Teraz powstaje o niej film tyle, że dokumentalny. I na to rodzina aktorki wyraziła zgodę.

Potwierdził to Jarosław Bieniuk wpisem na Instagramie. Dodał także, że dopiero dzisiaj są na taki film gotowi i że dziękuje autorom, którzy go kręcą za sześć lat cierpliwości.

O powstającym dokumencie napisała też w mediach społecznościowych siostra Anny Przybylskiej – Agnieszka.

"Ania ...Brakujący element naszej rodzinnej układanki. Układanki, w której słowo córka, mama, siostra i żona jest wyrazem niewyobrażalnej tęsknoty..." - czytamy w jej wpisie.

Za film odpowiada duet z TVP Michał Bandurski i Krystian Kuczkowski. To oni są autorami dwóch głośnych dokumentów o polskich gwiazdach: Krzysztofie Krawczyku i  Maryli Rodowicz. Film o Krawczyku obejrzało w TVP 4 miliony widzów.

Dokument o Annie Przybylskiej. Kiedy premiera?

Autorzy dokumenty o Annie Przybylskiej zapowiadają, że film będzie gotowy na październik, tak aby go pokazać w 8. rocznicę śmierci aktorki. Znajdą się w nim unikatowe filmiki prywatne z życia aktorki, wywiady z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi. Premiera ma się odbyć w rodzinnym mieście Ani – w Gdyni.

Jako dziennikarka miałam okazję kilka razy spotkać się z Anną Przybylską, która udzieliła mi też kilku wywiadów. I tak jak wielu, ja również oceniałam ją jako fenomen w polskim życiu artystycznym. Była gwiazdą, która nigdy nie gwiazdorzyła i w kontaktach z mediami zachowywała się niezwykle naturalnie. Była doskonałą aktorką, która nie studiowała aktorstwa. Ale za to miała aktorski instynkt i talent, poczucie humoru, dystans do siebie oraz dużo wdzięku. Podobno nawet z wdziękiem przeklinała.

Pod koniec życia zmagała się nie tylko z chorobą, ale też z medialnym, wręcz chorobliwym szaleństwem na swój temat. Młoda, piękna, utalentowana, związana z piłkarzem, kreowana na polską Victorię Beckham, szybko znalazła się pod ostrzałem mediów. Fala tego największego zainteresowania zaczęła się od jej ciąży, a potem przeprowadzki do Trójmiasta. Pod domem, przedszkolem do którego chodziły jej dzieci i w miejscach, gdzie bywała, koczowali paparazzi z aparatami. Śledzili każdy jej krok i ruch. A kiedy pojawiła się informacja o jej chorobie, wtedy zaczęło się na nią prawdziwe polowanie. Ale aktorka i z tym mężnie walczyła…Powiedziała im w głośnym wywiadzie stanowcze nie!

Jako aktorka ceniona była za to, że dobrze odnajdywała się zarówno w dramacie jak i w niełatwej komedii, za którą zbierała nagrody. M.in. na gdańskim Festiwalu Dobrego Humoru, otrzymała dwie statuetki Melonika za rolę w serialu „Daleko od noszy” i za „Złotopolskich”. To ten ostatni serial przyniósł jej wielką popularność. Ostatnim filmem w jakim ją oglądaliśmy był „Bilet na Księżyc” Jacka Bromskiego.

Teraz czekamy na dokument o niej.


 

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Komentarze

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama