O pomoc w sfinansowaniu leczenia oraz rehabilitacji Kamila Rupińskiego ludzi o wrażliwym sercu prosi rodzina mężczyzny.
Są w życiu takie chwile, których nie jesteśmy w stanie przewidzieć, które spadają na nas niczym cios i bezpowrotnie zmieniają nasze życie. Nigdy nie podejrzewaliśmy, że naszą rodzinę dotknie tak potworna tragedia. 18 października pełen życia i radości Kamil wraz ze swoimi dziećmi wybrał się na mecz ukochanej drużyny do Gdańska. Niestety, w drodze powrotnej doszło do tragicznego wypadku.
bliscy Kamila Rupińskiego
Auto, którym podróżowała rodzina, stanęło w ogniu w wyniku karambolu na drodze S7 pod Gdańskiem. W jednej chwili Kamil Rupiński stracił wszystko, co miał najcenniejszego – swoje dzieci Elizę i Tomka.
– Otoczony bólem i cierpieniem dziś wciąż walczy o własne życie – opowiada rodzina. – Brat w ostatniej chwili został wyciągnięty z płonącego samochodu, przez co doznał rozległych oparzeń obejmujących około 30 proc. powierzchni ciała. W ciężkim stanie przez dobę przebywał w Szpitalu Copernicus w Gdańsku. Po tym czasie został przetransportowany do Zachodniopomorskiego Centrum Leczenia Ciężkich Oparzeń w Gryficach, w którym przebywa do dzisiaj.
Stan poszkodowanego lekarze określają jako bardzo ciężki. Ma liczne urazy kości, uraz kręgosłupa oraz rozległe poparzenia, które wymagały przeszczepu. Niestety, po zabiegu u mężczyzny doszło do zatrzymania oddechu, w wyniku czego nastąpiło niedotlenienie mózgu. Nie jest w stanie poruszać się, jeść, mówić, do tej pory nie powróciły funkcje poznawcze.
Brat przestał reagować na najbliższe osoby, a także na polecenia lekarzy. Karmiony jest sondą. Na ten moment lekarze nie są w stanie określić, ile czasu taki stan będzie trwał. Dobrą informacją jest, że oparzenia i przeszczepy goją się dość dobrze – dodają z nadzieją. - Dzięki wykonaniu zabiegu tracheotomii Kamil został odłączony od respiratora. Czeka go bardzo długa i kosztowna rehabilitacja obarczona ciężką pracą. Liczy się czas.
bliscy Kamila Rupińskiego
W przypadku tego rodzaju obrażeń każdy dzień jest dla mężczyzny bardzo ważny. Im szybciej rozpocznie rehabilitację, tym więcej funkcji uda się przywrócić i jest szansa na samodzielność. Rodzina założyła zbiórkę na pokrycie kosztów leczenia oraz rehabilitację na portalu siepomaga.pl. Każda przekazana złotówka przybliży Kamila Rupińskiego do zdrowia.
– Przekazana kwota pomoże nie tylko pokryć koszty leczenia i rehabilitacji oraz zapewni mu najlepszą możliwą opiekę – podkreślają bliscy Kamila Rupińskiego. – Pękły nam serca po stracie dzieci, ale pozostała przed nami walka o zdrowie ich kochanego taty. Razem możemy zdziałać cuda.
Pieniądze na leczenie i rehabilitację Kamila Rupińskiego można wpłacać za pośrednictwem portalu siepomaga.pl. Link do zbiórki: Kamil Rupiński - zbiórka charytatywna | Siepomaga.pl.
Jeżeli ktoś nie jest w stanie wesprzeć finansowo rodziny w tej trudnej sytuacji, może chociaż udostępnić zbiórkę na swoim profilu facebookowym. To też ma wartość pieniężną.
Karambol na S7. Najważniejsze informacje
Sprawca karambolu na S7 pod Gdańskiem wpłacił poręczenie majątkowe
Sprawca karambolu na S7 musi wpłacić poręczenie majątkowe
Kibice Hansy Rostock uczcili pamięć tragicznie zmarłych kibiców Lechii Gdańsk
Sprawca tragicznego karambolu na S7 przerywa milczenie i prosi o wybaczenie
Karambol na S7. Ekspert: Wszyscy popełniamy niezamierzone błędy na drodze
Karambol na S7. Będzie dodatkowe oznakowanie w miejscu wypadku
Lechia Gdańsk uczci pamięć małych kibiców, którzy zginęli w karambolu
Po tragicznym karambolu na S7 policja poszukuje świadków
Tragiczny karambol na S7. Zidentyfikowano dwie kolejne ofiary. To dwoje dzieci
Tragiczny karambol na S7. Ubezpieczyciel Uniqa wydał oświadczenie po wypadku
Karambol na S7 pod Gdańskiem. Kierowca ciężarówki nie trafi do aresztu
Po tragicznym karambolu. Kierowca ciężarówki nie zwolnił i wbił się w stojące samochody
Na obwodnicy Gdańska zginęli mali piłkarze klubu Escola Futbolu w Pruszczu Gdańskim
Potężny karambol na S7 pod Gdańskiem! 4 osoby nie żyją, w tym dwoje dzieci
Napisz komentarz
Komentarze